Grupa posłów Koalicji Obywatelskiej i Polski 2050 wniosła we wtorek do marszałka Sejmu poselski projekt ustawy o zamrożeniu cen energii. Pracami nad ustawą chwaliła się Paulina Hennig-Kloska, kandydatka na minister klimatu w rządzie Donalda Tuska.
Kontrowersje wybuchły, gdy okazało się, że w projekcie oprócz prokonsumenckich regulacji znajduje się również „wklejka” przepisów ułatwiających inwestycje w farmy wiatrowe. Zakładały one m.in. zmniejszenie wymaganej odległości wiatraków od zabudowy mieszkaniowej (minimum 300 m w przypadku zabudowy wielorodzinnej i 400 m w przypadku zabudowy jednorodzinnej), a także od parków narodowych i rezerwatów przyrody.