Sąd: Nie ma przeszkód, by sędzia Justyna Koska-Janusz sądziła sprawę Funduszu Sprawiedliwości

Sąd Okręgowy w Warszawie nie uwzględnił wniosku sędzi Justyny Koski-Janusz o wyłączenie jej z prowadzenia sprawy Funduszu Sprawiedliwości. – To, że wygrała przed laty z ministrem Ziobrą proces cywilny, nie może świadczyć o braku jej bezstronności – uznał SO. Pojawił się jednak kolejny wniosek o wyłączenie tej sędzi.

Publikacja: 05.03.2025 16:56

Poseł Prawa i Sprawiedliwości Zbigniew Ziobro (L) podczas wypowiedzi dla mediów na korytarzu Sejmu

Poseł Prawa i Sprawiedliwości Zbigniew Ziobro (L) podczas wypowiedzi dla mediów na korytarzu Sejmu

Foto: PAP/Tomasz Gzell

Pierwszy akt oskarżenia w sprawie Funduszu Sprawiedliwości został skierowany do Sądu Okręgowego w Warszawie w lutym wobec sześciu osób: Urszuli D., Karoliny K., Michała O., Marcina M., Wojciecha Z., i Moniki G. Prokuratura zarzuca im łącznie popełnienie 15 czynów. Trzy osoby: Karolina K., Urszula D. i Michał O. stają pod zarzutem udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków, a także poświadczania nieprawdy i wyrządzenia szkód Skarbowi Państwa.

Czytaj więcej

Wygrała proces z Ziobrą. Chce się wyłączyć ze sprawy Funduszu Sprawiedliwości

Sprawa Funduszu Sprawiedliwości. Dlaczego sędzia Justyna Koska-Janusz chciała się wyłączyć od orzekania

– Losowanie składu odbyło się 4 lutego 2025 r. i objęło wszystkich sędziów pierwszej instancji z wyjątkiem osób ze wstrzymanym wpływem i osób wyłączonych od losowania tej kategorii spraw. W losowaniu sprawa została przydzielona sędzi Justynie Kosce-Janusz – relacjonuje sędzia Anna Ptaszek, rzeczniczka SO w Warszawie.

Sama sędzia Justyna Koska-Janusz złożyła wniosek o wyłączenie. W obszernym wywiadzie dla „Rzeczpospolitej” wyjaśniała, że co do własnej bezstronności nie ma żadnych obaw. Faktem jest, że sędzia w 2016 r. pozwała ministra Ziobrę o ochronę dóbr osobistych. Sprawę wygrała w obu instancjach, choć przeprosin doczekała się dopiero od Adama Bodnara, nowego ministra sprawiedliwości.

– Uznałam, że w dobrze pojętym interesie wymiaru sprawiedliwości – czyli dla dobra wymiaru sprawiedliwości – powinnam jako sędzia złożyć wniosek o wyłączenie od rozpoznania tej sprawy. I taki też wniosek złożyłam – powiedziała „Rz”. Zastrzegała, że nie wie, czy sędzia rozpoznający ten wniosek podzieli jej zapatrywania, ale chodziło jej o to, żeby osoby, które są objęte tym aktem oskarżenia, miały poczucie, że ich sprawa zostanie rozpoznana bezstronnie, obiektywnie.

Czytaj więcej

Ziobro zarzuca manipulacje składami sędziowskimi. MS: Sam ten system wprowadził

Sąd Okręgowy w Warszawie nie uwzględnił wniosku Justyny Koski-Janusz. Znamy uzasadnienie

Sąd okręgowy rozpoznający sprawę o wyłączenie sędzi uznał inaczej. Poznaliśmy uzasadnienie tego rozstrzygnięcia.

– W części motywacyjnej postanowienia sąd okręgowy uznał, że powództwo cywilne, na które powołuje się we wniosku sędzia Justyna Koska-Janusz, wytoczone zostało przeciwko Skarbowi Państwa – ministrowi sprawiedliwości, nie zaś Zbigniewowi Ziobro jako osobie fizycznej – wyjaśnia sędzia Anna Ptaszek. I dodaje, że sąd podnosił, że w oświadczeniu Ministerstwa Sprawiedliwości z 1 października 2019 r. wskazano: „Wbrew twierdzeniom niektórych mediów, sędzia Justyna Koska-Janusz nie wygrała w sądzie ze Zbigniewem Ziobro. Zbigniew Ziobro nie był stroną w sprawie, w której zapadł dziś wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie. Stroną jest Skarb Państwa reprezentowany przez Ministra Sprawiedliwości. Kwestionowany przez sędzię komunikat nie był wypowiedzią samego Zbigniewa Ziobro lecz informacją biura prasowego”. Jak wskazał teraz sąd okręgowy, z powyższego oświadczenia stricte wynika, że kontakt ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry z sędzią Justyną Koską-Janusz miał charakter wyłącznie służbowy. Sąd podnosił także znaczny upływ czasu od prawomocnego zakończenia postępowania cywilnego z powództwa sędzi Justyny Koski-Janusz w 2019 r. do wniesienia aktu oskarżenia w sprawie Funduszu Sprawiedliwości w 2025 r.

Czytaj więcej

Ewa Szadkowska: Te insynuacje mogą Ziobrę słono kosztować

– Z tych przyczyn sąd okręgowy stwierdził brak istotnych i obiektywnych przyczyn, przemawiających za uwzględnieniem wniosku sędzi Justyny Koski-Janusz, tym bardziej że nie dotyczą one żadnej ze stron postępowania, lecz potencjalnego świadka – stwierdził SO.

Po zapoznaniu się z uzasadnieniem sądu zapytaliśmy sędzię o jej pogląd w tej sprawie. – Przyjęłam do wiadomości postanowienie sądu – powiedziała „Rz”.

Sprawa Funduszu Sprawiedliwości. Do sądu wpłynął kolejny wniosek o wyłączenie Justyny Koski-Janusz

To jednak jeszcze nie koniec sprawy. Wniosek o wyłączenie sędzi złożył bowiem obrońca księdza Michała O.

– Wniosek obrońcy Michała O. trafił do przedwydziału, w którym wylosowany zostanie sędzia referent do jego rozpoznania. Ma się to stać lada dzień. A oskarżonych w tej sprawie jest w sumie sześć osób, więc mogą się pojawić kolejne wnioski – usłyszeliśmy w warszawskim sądzie okręgowym.

Pierwszy akt oskarżenia w sprawie Funduszu Sprawiedliwości został skierowany do Sądu Okręgowego w Warszawie w lutym wobec sześciu osób: Urszuli D., Karoliny K., Michała O., Marcina M., Wojciecha Z., i Moniki G. Prokuratura zarzuca im łącznie popełnienie 15 czynów. Trzy osoby: Karolina K., Urszula D. i Michał O. stają pod zarzutem udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków, a także poświadczania nieprawdy i wyrządzenia szkód Skarbowi Państwa.

Pozostało jeszcze 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Prawo drogowe
Rząd zaostrza przepisy z powodu 1 procentu kierowców
Zawody prawnicze
Kancelaria oszukała ponad 8 tys. osób. Oskarżona radczyni prawna
Konsumenci
SN zdecydował o wzajemności kredytu frankowego. Uchwała korzystna dla banków
Prawo dla Ciebie
Chcesz anulować abonament RTV? Musisz spełnić ten warunek
Praca, Emerytury i renty
Dodatkowe pieniądze po 60. roku życia. Kto ma prawo do emerytury kapitałowej?
Materiał Promocyjny
Zrozumieć elektromobilność, czyli nie „czy” tylko „jak”