To kolejna odsłona sporu, jaki krakowski sędzia Waldemar Żurek toczy z własnym sądem - jego poprzednia prezes Dagmara Pawełczyk-Woicka (dziś szefowa tzw. neo-KRS) podejmowała decyzje, które sędzia Żurek uważa za represje spowodowane jego postawą w sprawie obrony praworządności po tzw. dobrej zmianie w wymiarze sprawiedliwości.
Jedną z pierwszych decyzji Pawełczyk-Woickiej po objęciu funkcji prezesa Sądu Okręgowego w Krakowie w 2018 r. (z nadania ministra Zbigniewa Ziobry) było odwołanie rzecznika sądu Waldemara Żurka i przeniesienie go z wydziału odwoławczego do I wydziału cywilnego SO w Krakowie. Żurek wytoczył jej za to proces o mobbing.
W połowie marca Sąd Okręgowy w Katowicach przyznał, że sędzia był poddany ciągowi szykan i czynności dyskryminujących. Wyrok był nieprawomocny, ale wcześniej, 3 marca, katowicki Sąd uwzględnił zabezpieczenie powództwa sędziego i nakazał natychmiastowe przywrócenie sędziego Żurka na stanowisko w jego dawnym wydziale.
Czytaj więcej
Sąd Okręgowy w Katowicach przyznał, że władze Sądu Okręgowego w Krakowie, którego prezesem ówcześnie była Dagmara Pawełczyk-Woicka, stosowały wobec sędziego Waldemara Żurka ciąg szykan i czynności dyskryminujących go - informuje portal Onet.pl.
Czytaj więcej
Sąd Okręgowy w Katowicach nakazał przywrócić sędziego Waldemara Żurka do orzekania w macierzystym wydziale Sądu Okręgowego w Krakowie. Pięć lat temu sędzia został przymusowo przeniesiony do innego wydziału przez ówczesną prezes SO w Krakowie, a obecnie szefową Krajowej Rady Sądownictwa Dagmarę Pawełczyk-Woicką.
Władze Sądu Okręgowego w Krakowie nie wykonały decyzji. Przez niemal miesiąc analizowały postanowienie cofające przeniesienie Żurka, a następnie złożyły na nie zażalenie.