Na Woli przed II wojną światową ten gmach biurowo-studyjny z mieszczącymi się z tyłu zabudowaniami fabrycznymi prezentował się okazale. W 1928 roku nabyła go polska filia niemieckiej fabryki płyt „Odeon" i urządziła z ogromnym rozmachem. Takiego studia nagrań z nowoczesnymi mikrofonami, z 17 prasami automatycznymi pracującymi na trzy zmiany i wytłaczającymi 20 tys. płyt na dobę mogła wówczas pozazdrościć Warszawie niejedna metropolia europejska.
Płyty „Odeonu", który w Polsce działał już od 1912 roku, odznaczały się najwyższą jakością, a ponieważ na Płockiej miały też siedzibę brytyjski „Parlophone" i amerykańska „Columbia", nagrywały tu największe polskie gwiazdy – od Mieczysławy Ćwiklińskiej, która nim poświęciła się filmowi i teatrowi była świetną artystką operetkową, po Hankę Ordonównę i Mieczysława Fogga.
Lista gwiazd fonografii dwudziestolecia jest bardzo długa. Na ulicy Płockiej 13 bywali m. in. Jan Kiepura i orkiestra Filharmonii Narodowej pod dyrekcją Grzegorza Fitelberga, primadonna operetkowa Lucyna Szczepańska i Tola Mankiewiczówna odnosząca sukcesy zarówno w operze, jak i w komediach filmowych. Tu śpiewali Eugeniusz Bodo, Adolf Dymsza, Wiera Gran, tu sprowadzali swoje jazzowe zespoły bracia Rosnerowie czy Zygmunt Karasiński.
Dzielnica Wola bardzo ucierpiała w czasie wojny, a zwłaszcza podczas powstania warszawskiego. Budynek przy ul. Płockiej 13 przetrwał jednak w stanie nienaruszonym, ponieważ podczas okupacji przejął go niemiecki „Odeon". I już w 1945 roku można było tu wznowić działalność fonograficzną. Na początku uczyniono to pod dawną nazwą, ale już jako polska firma państwowa. Ostatecznie przekształcono ją w „Polskie Nagrania".
Ten fonograficzny potentat z okresu PRL działał przy ulicy Płockiej aż do 1990 roku, kiedy przeniósł się do nowoczesnej siedziby przy ulicy Goleszowskiej. Budowano ją w PRL-owskim stylu: bardzo długo i z ogromnym rozmachem. Kiedy oddano ją do użytku, była już inna rzeczywistość polityczna i gospodarcza. Zbyt wielki i kosztowny gmach też przyczynił się do klęski „Polskich Nagrań", które nie radziły sobie w warunkach rynkowej konkurencji.