NOMUS to skrót od „Nowe Muzeum Sztuki", które ma działać na terenie dawnej stoczni. A w Zielonej Bramie na starówce można po raz pierwszy zobaczyć część zgromadzonej już kolekcji. Na wystawie „NOMUS. Kolekcja w budowie" zebrano ponad 160 prac blisko 30 artystów.
Ład wspólnoty
To wyjątkowy projekt, wyrosły z ambicji miasta.
– Powstanie muzeum sztuki współczesnej w Gdańsku było ideą prezydenta Pawła Adamowicza – mówi „Rzeczpospolitej" Aneta Szyłak, pełnomocniczka ds. NOMUS. – To on, jeżdżąc po świecie, uświadomił sobie, że tego typu muzeum brakuje w ofercie miasta. W 2015 r. została więc podpisana umowa między Ministerstwem Kultury, marszałkiem województwa pomorskiego i miastem o współpracy przy jego budowie. Ustalono, że będzie to oddział gdańskiego Muzeum Narodowego. Nie miał jeszcze wówczas własnej nazwy, funkcjonował jako „oddział w budowie". Dziś prezydent Aleksandra Dulkiewicz kontynuuje rozpoczęte dzieło.
Tworzenie kolekcji przyszłego muzeum stało się możliwe dzięki finansowemu wsparciu miasta, które corocznie przeznacza 400 tys. zł na zakup prac. W Zielonej Bramie prezentowane są zakupione w 2017 i 2018 r. Takie same kwoty wyasygnowano też na zakupy tegoroczne i zagwarantowano na rok następny. Oferty zgłaszają artyści, galerie i właściciele prywatni, a rozpatruje je komisja. Po negocjacjach cen miasto kupuje wybrane prace i przekazuje muzeum w depozyt. Zbiory uzupełniają dary artystów. Na razie w kolekcji są tylko prace polskich twórców (ok. 250 obiektów), ale planowane są też zakupy międzynarodowe.
Nazwa „NOMUS" pojawiła się w 2017 r. – To skrót od „Nowe Muzeum Sztuki", ale i nawiązanie do podobnie brzmiącego greckiego słowa nomos oznaczającego ład wspólnoty, jednostkę podziału terytorialnego – tłumaczy Aneta Szyłak. – Zajmujemy się sztuką XX i XXI w. po roku 1989. Nacisk kładziemy na sztukę współczesną związanej z Gdańskiem i Pomorzem, na wartości, które tu się kształtowały i odnoszą się do tak ważnych spraw dla Gdańska jak solidarność. A jednocześnie chcemy pokazywać je w kontekście sztuki ogólnopolskiej i międzynarodowej.