Aktualizacja: 23.04.2025 01:12 Publikacja: 13.11.2024 05:35
Jacek Siewiera
Foto: Piotr Nowak/PAP
Kilka dni temu gen. Jarosław Stróżyk, przewodniczący rządowej komisji ds. badania wpływów rosyjskich, stwierdził, przedstawiając raport komisji, że „otoczenie prezydenta ukrywa przed komisją informacje dotyczące działań ówczesnego szefa MON Antoniego Macierewicza”.
Na te oskarżenia odpowiedział szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Jacek Siewiera. Przypomniał, że komisja została powołana zarządzeniem premiera i do udzielenia informacji są zobowiązane jednostki podległe premierowi. Biuro Bezpieczeństwa Narodowego jest natomiast podległe prezydentowi. Minister Siewiera poinformował, że do BBN dwa razy wpłynęły prośby o udzielenie informacji, i dodał, iż po konsultacji z prawnikami odmówił podania jakichkolwiek informacji „ze względu na brak podstawy prawnej”.
Przypadki dwóch lekarzy i jednej notariusz pokazują, jak bardzo pobłażliwe mogą być rozstrzygnięcia w sprawach d...
Osiągnięciem politycznym jest zarówno stworzenie mody na demokrację, jak i wykorzystanie koniunktury do jej wpro...
Można być równocześnie świetnym jurystą i kiepskim prawnikiem rodzinnym.
Jeżeli sądy pobierają opłaty za prowadzenie postępowań, to powinny dokładnie informować uczestnika, jak i do kie...
To, co dzieje się w wymiarze sprawiedliwości, jest konsekwencją zawłaszczania państwa przez zwycięskie koalicje...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas