Marek Domagalski: Po co pytać TSUE, czy sędzia może obrażać innych sędziów

Nie ulega wątpliwości, że takie określenia jak ignoranci, karierowicze, cynicy to obraza, a może nawet zniewaga.

Publikacja: 30.10.2024 05:20

Marek Domagalski: Po co pytać TSUE, czy sędzia może obrażać innych sędziów

Foto: Adobe Stock

Pytanie, czy sędzia może tak określać publicznie innych sędziów, zadał jednak sędzia SN Mariusz Załucki, jeden z pięciu sędziów wylosowanych do przeprowadzenia testu niezawisłości i bezstronności jednego z tzw. nowych sędziów. Pytanie odnosi się do byłego prezesa jednej z Izb SN, powołanego pod rządami poprzedniej procedury.

Sędzia zapytał TSUE, czy art. 19 ust. 1 traktatu o UE interpretowany w świetle art. 47 Karty Praw Podstawowych UE należy rozumieć tak, że nie jest sędzią bezstronnym i niezawisłym ten, który publicznie wypowiada się o sędziach z nowego nadania, odmawiając im bezstronności i niezawisłości in gremio, określając ich jako dyletantów, ignorantów, karierowiczów i cyników, i że należy ich usunąć z sądownictwa (a jest ich ponad 3 tys.), nie wskazując pod ich adresem konkretnych zarzutów co do ich postępowania przed i po awansie z czasu rządów PiS.

Ten artykuł przeczytasz z aktywną subskrypcją rp.pl

Zyskaj dostęp do ekskluzywnych treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Rzecz o prawie
Rafał Guza: Polska „cancel culture”
Materiał Promocyjny
Firmy same narażają się na cyberataki
Rzecz o prawie
Michał Bieniak: Okno na zmiany się zamyka
Rzecz o prawie
Jacek Dubois: Bez wyjątków
Rzecz o prawie
Joanna Parafianowicz: Prawo pomija związki partnerskie
Rzecz o prawie
Mikołaj Małecki: Śmierć czy zamrożenie?