Aktualizacja: 21.04.2025 09:41 Publikacja: 05.03.2025 05:50
Foto: Adobe Stock
Postawione w tytule pytanie usłyszałem od nieco zniecierpliwionego naszą rozmową sędziego. Było to w sądzie numer 23 na mojej trasie, był jeszcze 2024 rok. Celowo nie ujawniam dalszych szczegółów, ale zadane wtedy pytanie co jakiś czas powraca w mojej głowie. Co więcej, mam na nie jednoznacznie twierdzącą odpowiedź. Oczywiście nie na tym polega moja rola i funkcja, ale w pewnym sensie tak ją rozumiem. A dlaczego? Postaram się odpowiedzieć w felietonie.
Przypadki dwóch lekarzy i jednej notariusz pokazują, jak bardzo pobłażliwe mogą być rozstrzygnięcia w sprawach d...
Osiągnięciem politycznym jest zarówno stworzenie mody na demokrację, jak i wykorzystanie koniunktury do jej wpro...
Można być równocześnie świetnym jurystą i kiepskim prawnikiem rodzinnym.
Jeżeli sądy pobierają opłaty za prowadzenie postępowań, to powinny dokładnie informować uczestnika, jak i do kie...
To, co dzieje się w wymiarze sprawiedliwości, jest konsekwencją zawłaszczania państwa przez zwycięskie koalicje...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas