– Z punktu widzenia osoby chcącej podjąć lub zmienić pracę nigdy nie było tak dobrze jak teraz – tak Mariusz Zielonka, ekspert ekonomiczny Konfederacji Lewiatan, skomentował środowe informacje o kondycji rynku pracy.
GUS podał bowiem, że stopa bezrobocia rejestrowanego w styczniu tego roku wyniosła 5,5 proc., czyli była o 1 pkt proc. niższa niż rok wcześniej i ukształtowała się na takim samym poziomie, jak w styczniu 2020 r. Porównując miesiąc do miesiąca, zgodnie ze schematem wahań sezonowych, bezrobocie nieco się pogłębiło, liczba osób bez pracy wzrosła o 32 tys., jest to jednak najniższy wzrost w styczniu od 1997 r.
Czytaj więcej
Przeciętne zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw wzrosło w styczniu o niemal 98 tys. etatów. To...
Ubywa młodych bezrobotnych
Bardzo dobrze wygląda też kondycja rynku pracy w Badaniu Aktywności Ekonomicznej Ludności. W takim ujęciu w IV kwartale liczba osób pracujących wyniosła 16,78 mln osób, przekraczając poziom zatrudnienia przed wybuchem kryzysu pandemicznego. – Z kolei stopa bezrobocia w końcówce 2021 r. wróciła do rekordowo niskiego poziomu i sięgnęła 2,9 proc. – zaznacza Marta Petka-Zagajewska, ekonomistka PKO BP.