Polska i reszta krajów Unii Europejskiej kupują szokującą ilość nawozów z Rosji

Zalew tanich rosyjskich nawozów może wypchnąć europejskich producentów z rynku. Zagraża to bezpieczeństwu żywnościowemu Wspólnoty. Polska jest liderem w imporcie rosyjskiego mocznika. Polscy importerzy rosyjskich nawozów i polscy rolnicy, którzy je kupują, wspierają rosyjską wojnę. Czy mają tego świadomość?

Publikacja: 30.06.2024 12:12

Polscy importerzy rosyjskich nawozów wspierają rosyjską wojnę

Polscy importerzy rosyjskich nawozów wspierają rosyjską wojnę

Foto: Fotorzepa/ Urszula Lesman

Rosnącą zależność Unii od rosyjskich nawozów opisał „Financial Times”(FT). Jedna trzecia importowanego do UE mocznika, najtańszej formy nawozu azotowego, pochodzi z Rosji. W 2023 roku wielość dostaw osiągnęła rekordowe poziomy. Import rosyjskiego mocznika do Polski wzrósł do prawie 120 mln dolarów w porównaniu z nieco ponad 84 mln dolarów w 2021 roku.

Tani gaz w Rosji robi różnicę

FT zaznacza, że sprzedaż rosyjskiego gazu ziemnego do Europy znacząco spadła od 2022 roku. Jednak import niektórych rodzajów nawozów, takich jak mocznik, wzrósł po rosyjskiej inwazji na Ukrainę. W zakupach przoduje Polska. Tanie nawozy pomagają wprawdzie europejskim rolnikom, ale producentom nawozów z krajów Unii trudno jest z nimi konkurować.

Czytaj więcej

Polska wspomaga wojenną kasę Rosji importując nawozy. Najwięcej w UE

„Obecnie jesteśmy zalewani nawozami z Rosji, które są znacznie tańsze od naszych nawozów, z tego prostego powodu, że za gaz ziemny (to on jest wykorzystywany w produkcji-red) Rosjanie płacą grosze w porównaniu z nami, unijnymi producentami. Jeśli politycy nie będą działać, zdolności produkcyjne Europy znikną” – stwierdził Petr Zingr dyrektor generalny największego producenta amoniaku w Niemczech SKW Stickstoffwerke Piesteritz

Pogląd ten pokrywa się z komentarzami Sveina Tore Holsätera, dyrektora generalnego norweskiego Yara International, jednego z największych na świecie producentów nawozów mineralnych na bazie azotu. Stwierdził on, że Europa „lunatykuje” uzależniając się od rosyjskich nawozów.

Kreml wykorzystuje nawozy do finansowania wojny

Zachodnie sankcje przewidują wyjątki dla rosyjskiego eksportu żywności i nawozów, aby nie szkodzić bezpieczeństwu żywnościowemu. Europejscy producenci twierdzą, że Moskwa wykorzystuje tę lukę do finansowania swojej wojny.

Tim Benton ekspert ds. bezpieczeństwa żywnościowego Chatham House, twierdzi, że europejscy producenci od dawna narzekają na korzyści, jakie ich rosyjscy odpowiednicy czerpią z tańszego gazu ziemnego. Benton dodał, że brytyjskie i unijne rolnictwo może ucierpieć, jeśli kontynent uzależni się od importu z Rosji i od innych „potencjalnych wrogów”.

Unijni producenci szukają tańszych rynków

Z rynku wycofują się kolejni główni gracze. W ciągu ostatnich kilku lat niemieckich BASF ograniczył swoją działalność w Europie, szczególnie w branży nawozów. Ten jeden z największych na świecie koncernów chemicznych skoncentrował nowe inwestycje w USA i Chinach, gdzie koszty są niższe.

Eksperci podkreślają, że za tym przykładem pójdą prawdopodobnie także inni liczący się producenci. W Stanach Zjednoczonych producenci mogą otrzymać znacznie tańszy gaz i prąd, a także liczyć na dotacje w ramach prawa ograniczającego inflację.

Czytaj więcej

„Nowy gaz” coraz mocniej uzależnia UE od Rosji. Mocne narzędzie szantażu

Dlatego wobec zmniejszania się produkcji w Europie, Unia będzie uzależniona od importu z innych,  niedemokratycznych krajów, takich jak Rosja i jej sojusznicza Białoruś: „Przy takim wpływie na europejską produkcję żywności nikt nie wie, co zrobi Putin – podkreślił Tsingr.

- Jest mało prawdopodobne, aby Bruksela odpowiedziała na wezwania do wprowadzenia sankcji wobec rosyjskich nawozów. Wysokie ceny nawozów w 2022 r. i zagrożenia dla bezpieczeństwa żywnościowego są nadal w centrum uwagi decydentów - uważa Chris Lawson, szef ds. nawozów w firmie doradczej CRU.

Rosnącą zależność Unii od rosyjskich nawozów opisał „Financial Times”(FT). Jedna trzecia importowanego do UE mocznika, najtańszej formy nawozu azotowego, pochodzi z Rosji. W 2023 roku wielość dostaw osiągnęła rekordowe poziomy. Import rosyjskiego mocznika do Polski wzrósł do prawie 120 mln dolarów w porównaniu z nieco ponad 84 mln dolarów w 2021 roku.

Tani gaz w Rosji robi różnicę

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Rolnictwo
Susza, upały i burze zaszkodzą plonom od Morza Czarnego po Midwest
Materiał Promocyjny
Dodatkowe korzyści dla nowych klientów banku poza ofertą promocyjną?
Rolnictwo
Komisja Europejska wprowadza cła na import owsa z Ukrainy
Rolnictwo
Analitycy o eksporcie zboża: „Idziemy na rekord”. Ukraina radzi sobie bez Polski
Rolnictwo
Jest cło zaporowe na zboże i oleje z Rosji i Białorusi. Poruszenie na Kremlu
Materiał Promocyjny
Tomasz Porawski, dyrektor marki Skoda: Skupiamy się na życzeniach naszych klientów
Rolnictwo
Nietypowe żniwa w Bułgarii. Zbierają cud o trzydziestu płatkach