Inicjatorzy nowej inicjatywy kontroli pochodzenia i metody identyfikowania (COTI) zamierzają objąć nią także największych przetwórców mięsa, zajmujących się jego paczkowaniem. Na razie dotyczy tylko małej części krajowego stada liczącego 234 mln zwierząt, ale jest krokiem dającym konsumentom możliwość wyboru przy robieniu zakupów — pisze Reuter.
Inicjatywa uruchomiona w II półroczu zaczęła się od programu pilotażowego dotyczącego ponad 113 tys. sztuk bydła, posiadających indywidualne oznaczenia. Firmy spodziewają się, że do połowy stycznia nowym systemem identyfikacji będzie objęte 200 tys. zwierząt.
Producent skór, firma Durlicouros, jedna z 5 inicjatorów systemu podała, że potrafi już śledzić cały łańcuch dostaw. — Wkrótce europejscy klienci będą mogli po wprowadzeniu kodu w komputerze mieć dostęp do wszystkich informacji o zwierzęciu, z którego pochodzi nasz produkt — powiedział Domingos Durlicouros, dyrektor zrównoważonego rozwoju.
Rządy krajów w Europie postanowiły przewodzić działaniom związanym ze zmianami klimatu i choć względy gospodarczo-polityczne spowolniły postępy, są pod dużą presją na zrównoważony rozwój po roku rekordowych temperatur, suszy, pożarów lasów i powodzi.
Z ostatnich brazylijskich danych wynika, że w ciągu 12 miesięcy do lipca wycięto 9001 km2 tropikalnego lasu, a ok. 40 proc. bydła pochodzi z 9 stanów Amazonii. Pastwiska są najbardziej powszechną formą początkowego używania terenów po lesie w Amazonii i w sąsiedniej prowincji Cerrado, nielegalnej mimo surowych przepisów.