Państwowa Komisja Wyborcza zdecydowała: w poniedziałek podjęła uchwałę, na mocy której przyjęła sprawozdanie finansowe komitetu PiS z ostatnich wyborów parlamentarnych, czyli partia ma otrzymać pieniądze. Najpóźniej we wtorek – zapowiada sędzia Sylwester Marciniak – właściwy dokument trafi na biurko ministra finansów. „PKW informuje, że odpadła (...) przesłanka pomniejszenia kwoty dotacji podmiotowej (...) Kwota przysługująca tej partii wynosi zatem 38,7 mln” – cytuje treść pisma „Dziennik Gazeta Prawna”.
Andrzej Domański kilka dni wcześniej zadeklarował, że realizuje uchwały PKW. W trudnej sytuacji urzędnika postawił premier. „Pieniędzy nie ma i nie będzie”, napisał w serwisie X Donald Tusk. Jedziemy na ścianę? Świetnie, przyspieszmy.
Donald Tusk wywiera presję na Andrzeja Domańskiego
Decyzja PKW jest niebagatelna. Kluczową zmienną jest ważność przyszłorocznych wyborów prezydenckich. Tymczasem uchwała PKW jest przedmiotem dyskusji i budzi emocje, a jej interpretacje są skrajne. Tym bardziej potrzebna jest powściągliwość, której premierowi w poniedziałkowy wieczór najwyraźniej zabrakło. I znów, jak na rysunku Michała Tomaszka: Krzyżacy patrzą na okładających się Polaków, mówiąc „Zaczęli bez nas”. Oj, jak się zacznie piekło wokół PKW, to się długo nie pozbieramy.
Czytaj więcej
Państwowa Komisja Wyborcza przyjęła sprawozdanie finansowe PiS, unikając potencjalnie bardzo poważnego kryzysu. PKW miała iście piekielny wybór: stabilność ustroju czy rozliczenia nadużyć poprzedniej władzy.