– To nie ma nic wspólnego z rzeczywistością i stanowi obrazę dla inteligencji amerykańskiego narodu – tylko tyle zdołał we wtorek wykrzyknąć w kierunku dziennikarzy 26-letni Mangione, gdy w eskorcie policji był prowadzony na przesłuchanie w sprawie ekstradycji z Pensylwanii, gdzie został ujęty do stanu Nowy Jork, gdzie kilka dni wcześniej dokonał zabójstwa. Jego słowa są jednak szeroko komentowane w kraju. W mediach społecznościowych nie brakuje wyrazów solidarności z oskarżonym. Pojawiły się także ataki na sieć McDonald’s, której jeden z pracowników rozpoznał we wtorek sprawcę i naprowadził na niego policję.
Czytaj więcej
Prognozowana długość życia Amerykanów niepokoi naukowców. Do 2050 roku Stany Zjednoczone będą pod tym względem daleko w tyle za innymi krajami wysoko rozwiniętymi. Eksperci wskazują przyczyny i przestrzegają przed „kryzysem zdrowia publicznego o niewyobrażalnej skali”.
– Ta reakcja wynika z poczucia bezradności ludzi z powodu warunków ubezpieczeń zdrowotnych, na jakie muszą się godzić, i ogromnej polaryzacji dochodów w społeczeństwie – mówi „New York Times” Nsikan Akpan, redaktor naczelny periodyku specjalistycznego „Think Global Health”.
Zabójstwo Briana Thompsona. List przy mordercy
Przy Luigim Mangione policja znalazła krótki, odręcznie napisany manifest. Krytykuje w nim zbyt wielką „potęgę” UnitedHealthcare i wskazuje, że ubezpieczyciel „wykorzystuje nasz kraj, wypracowując gigantyczne dochody”. Nie jest jednak jasne, czy oskarżony, który przez ostatnie miesiące cierpiał na poważne bóle w plecach, sam padł ofiarą praktyk firmy.
Po śmierci Thompsona wartość rynkowa (kapitalizacja) UnitedHealthcare spadła o około 50 mld dol. Wciąż jednak była ona w środę warta około 530 mld dol., ustępując tylko największym amerykańskim koncernom, jak Walmart, Amazon czy ExonMobil. Chodzi o największą firmę zajmującą się ubezpieczeniami zdrowotnymi w Stanach Zjednoczonych.