Syryjczyk, który zabijał w Solingen, został, choć miał być deportowany. "Dlaczego go nie odesłano?"

- Nikt się nim nie interesował. Miał być odesłany. Gdyby to zrobiono, nie uczestniczyłbym w nabożeństwie za jego ofiary – mówi „Rzeczpospolitej” Josef Neumann, poseł landowego parlamentu z Solingen, w którym w piątek zaatakował terrorysta islamski.

Publikacja: 27.08.2024 17:54

Świece, kwiaty i plakaty z napisami „Nie jesteś sam” i „Dlaczego?” w pobliżu miejsca ataku w Solinge

Świece, kwiaty i plakaty z napisami „Nie jesteś sam” i „Dlaczego?” w pobliżu miejsca ataku w Solingen

Foto: PAP/EPA/Christopher Neundorf

Jak mogło dojść do tego, że Syryjczyk Issa al-H., zatrzymany pod zarzutem zabicia trzech osób i ranienia kilku innych podczas piątkowego festynu w Solingen, w ogóle przebywał w Niemczech? Choć rok temu czekał na niego bilet na samolot do Bułgarii, przez którą się dostał do Unii Europejskiej?

W czwartek specjalne posiedzenie w landtagu. „Chcemy się dowiedzieć od rządu, kto i co robił, albo raczej, czego nie zrobił”

Szczegółowe pytania w sprawie zaniedbań władz padną w czwartek na specjalnym posiedzeniu dwóch komisji w landtagu Nadrenii Północnej-Westfalii, w której granicach leży 160-tysięczne Solingen. Zwołały je socjaldemokratyczna SPD i liberalna FDP – są one w opozycji w tym najludniejszym z niemieckich landów. Rządzi tam chadecka CDU wraz z Zielonymi. 

Czytaj więcej

Niemcy. Zamach terrorystyczny na zachodzie wpłynie na wynik wyborów na wschodzie

– Chcemy się dowiedzieć od rządu, co było z tym człowiekiem. Dlaczego go nie odesłano. Kto i co robił, albo raczej, czego nie zrobił – mówi „Rzeczpospolitej” Josef Neumann, poseł SPD reprezentujący w landtagu Solingen.

W piątek pytania padną też w Bundestagu. 

Josef Neumann, poseł do landtagu: Byłem 50 metrów od miejsca zamachu w Solingen

Neumann był w piątek wieczorem na festynie, zorganizowanym z okazji 650. rocznicy powstania miasta, odbywał się koncert.

– Byłem 50 metrów od miejsca, gdzie zaatakował. Z tej odległości nie można było nic zauważyć. Tam były tysiące ludzi. Jedni tańczą, drudzy wznoszą ręce. Organizator zadzwonił do mnie i pyta, czy stoi może koło mnie burmistrz miasta. Nie, dlaczego? – pytam. Bo mamy tu zabitą osobę. Była 21.50, zadzwoniliśmy do burmistrza, i tuż przed 22.00 koncert został zakończony, muzycy powiedzieli ludziom, że coś się stało, atak nożami, i by powoli się rozeszli, nie powodując chaosu. Kilka minut po tym, jak zamilkła muzyka koncertowa, rozległa się już muzyka sygnałów samochodów policji, straży pożarnej, karetek pogotowia – opowiada Josef Neumann.

Pytania do szefowej ministerstwa ds. integracji Nadrenii Północnej-Westfalii

Inny poseł SPD do landtagu Nadrenii Północnej-Westfalii Thorsten Klute spodziewa się, że pytania usłyszy przede wszystkim szefowa resortu ds. integracji Josefine Paul z partii Zielonych.

– Będzie to też interesujące z punktu widzenia koalicji CDU i Zielonych w landzie. Dla CDU bezpieczeństwo to kluczowy temat. Nie może pokazać społeczeństwu, że w tej sprawie odpuszcza – mówi Klute „Rzeczpospolitej”. 

W rządzie federalnym to SPD, partia Klutego, ma za partnera Zielonych oraz liberalną FDP.

Czytaj więcej

Precedensowe orzeczenie niemieckiego sądu. Willkommenskultur po nowemu

W innych landach kwestiami odsyłania cudzoziemców, którzy nie uzyskali prawa do ochrony, zajmują się resorty spraw wewnętrznych. W Nadrenii Północnej i Westfalii odpowiada za to resort Josefiny Paul, który w pełnej nazwie ma też rodzinę, młodzież, dzieci, równouprawnienie.

Nieudane próby pozbycia się z Niemiec Syryjczyka Issy al-H. 

Issa H., teraz przedstawiany jako terrorysta islamski, dotarł do Niemiec pod koniec 2022 roku, ale ponieważ pierwszym krajem UE, w którym się pojawił, była Bułgaria, to zgodnie z unijnymi zasadami tam powinien być odesłany. Bułgarzy się na to zgodzili. Miało to nastąpić w pierwszych miesiącach zeszłego roku.

Media niemieckie ujawniają szczegóły, powołując się czasem na anonimowe źródła. Według portalu tygodnika „Der Spiegel” Issa w lutym 2023 r. dostał od federalnego urzędu ds. imigracji i uchodźców (BAMF) informację o tym, że zostanie przekazany Bułgarii, ale miał się od tej decyzji odwołać do sądu administracyjnego. Sąd uznał skargę za pozbawioną uzasadnienia.

I w czerwcu 2023 roku doszło do budzącej dziś wielkie emocje w Niemczech próby odesłania go. Nieudanej, bo Issy al-H. urzędnicy nie zastali w ośrodku dla uchodźców w Paderborn, w którym powinien być. – Nie było go, parę razy przychodzili – mówi Neumann.

Potem mieszkał w należącym do landu ośrodku dla azylantów w Solingen, 200 metrów od miejsca, w którym w ostatni piątek dźgał uczestników festynu w szyję. 

„Nie był radykalny, myśleliśmy, że mamy czas”

Jak mógł tam legalnie mieszkać? – to jedno z pytań, które padnie w czwartek. Gdy termin na odesłanie do Bułgarii minął, nie wyznaczono nowego. Natomiast najprawdopodobniej dostał nowy status – ochrony subsydiarnej (uzupełniającej). Nadaje się go tym, którzy nie dostali azylu czy innej ochrony, natomiast istnieje ryzyko, że gdyby zostali odesłani do ojczyzny, doznają tam „poważnej krzywdy”, czyli mogą zostać zabici lub być torturowani. 

Issa al-H. z Bułgarii zapewne zostałby odesłany do Syrii. Nie jest to jednak kraj, do którego nie odsyła się niedoszłych azylantów. 

– Na pytanie, dlaczego nie dostał nowego terminu odesłania, już słyszymy: „bo nie był radykalny, myśleliśmy, że mamy czas”. Gdyby go odesłano, to nie byłbym teraz przed kościołem w Solingen, gdzie odbyło się nabożeństwo za zabitych – mówił Josef Neumann, gdy zatelefonowałem do niego w poniedziałek wieczorem.

Jak mogło dojść do tego, że Syryjczyk Issa al-H., zatrzymany pod zarzutem zabicia trzech osób i ranienia kilku innych podczas piątkowego festynu w Solingen, w ogóle przebywał w Niemczech? Choć rok temu czekał na niego bilet na samolot do Bułgarii, przez którą się dostał do Unii Europejskiej?

W czwartek specjalne posiedzenie w landtagu. „Chcemy się dowiedzieć od rządu, kto i co robił, albo raczej, czego nie zrobił”

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Przestępczość
Niemcy: 27-letni Syryjczyk chciał zabijać maczetami żołnierzy
Przestępczość
Nie żyje partner ugandyjskiej lekkoatletki Rebekki Cheptegei. To on oblał ją benzyną i podpalił
Przestępczość
Drony nad Szwecją. Największe lotnisko wstrzymało działanie, samoloty odsyłane do innych krajów
Przestępczość
Ostrzegła szkołę przed własnym synem. Próbowała zapobiec strzelaninie
Przestępczość
USA: Ojciec sprawcy strzelaniny w liceum odpowie za zabójstwa?
Materiał Promocyjny
Jak wygląda auto elektryczne