„Kłamstwo wołyńskie” na równi z „kłamstwem oświęcimskim”. Znamy szczegóły projektu posłów PiS

Do Sejmu trafił projekt ustawy, mającej zabronić promowania ideologii, która stała za mordami dokonanymi na Polakach przez ukraińskich nacjonalistów podczas rzezi wołyńskiej. Zakłada on m.in. karę do 3 lat pozbawienia wolności. Znamy szczegóły.

Publikacja: 04.12.2024 09:57

Transparent z hasłem „Ukraińskie ludobójstwo Polaków pamiętamy” na Marszu Niepodległości 2024

Transparent z hasłem „Ukraińskie ludobójstwo Polaków pamiętamy” na Marszu Niepodległości 2024

Foto: Fotorzepa, Jakub Czermiński

Promowanie banderyzmu jako ideologii stanowiącej uzasadnienie zbrodniczych mordów dokonanych na Polakach podczas rzezi wołyńskiej, miałoby zostać zakazane na terenie Polski. Zakładający taki zakaz projekt ustawy złożył do marszałka Sejmu klub parlamentarny Prawa i Sprawiedliwości. Jak wskazał na konferencji prasowej Mariusz Błaszczak, projekt ten przewiduje zmianę ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej oraz Kodeksu karnego. Efektem tych zmian miałby być „zakaz propagowania symboli banderowskich w naszym kraju”.

Czytaj więcej

Jest donos do prokuratury za wykonanie "Czerwonej kaliny"

Rzeź wołyńska i banderyzm. Projekt ustawy PiS

– Banderyzm był ideologią, która stanowiła uzasadnienie do ludobójstwa wołyńskiego, a więc do ludobójstwa dokonanego na Polakach przez nacjonalistów ukraińskich w czasie II wojny światowej. Uważamy, że banderyzm, symbole banderowskie nie powinny być propagowane – przekazał podczas konferencji prasowej Mariusz Błaszczak.

To nie jedyny projekt w tej sprawie, jaki został wniesiony do Sejmu. Wraz z ustawą, jak wskazuje Błaszczak, do marszałka Szymona Hołowni trafił projekt uchwały Sejmu w sprawie przywrócenia finansowania budowy muzeum poświęconego ofiarom rzezi wołyńskiej. Błaszczak zaznaczył, że zwrócił się także do marszałka o szybkie rozpatrzenie i omówienie projektu ustawy.

Oprócz zbrodni nazistowskich i komunistycznych, będą to także zbrodnie „członków i współpracowników Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów frakcji Bandery (OUN-B) i Ukraińskiej Armii Powstańczej (UPA) oraz innych ukraińskich formacji kolaborujących z Trzecią Rzeszą Niemiecką”.

Do kwestii ludobójstwa wołyńskiego oraz jego upamiętnienia odnosił się ostatnio m.in. prezes Instytutu Pamięci Narodowej i kandydat na prezydenta RP dr Karol Nawrocki.

„Ludobójstwo Wołyńskie dokonane przez ukraińskich nacjonalistów na Polakach jest sprawą nas wszystkich - nie nosi barw politycznych i partyjnych” – napisał na swoim koncie w serwisie X Nawrocki.

Odniósł się także do kwestii budowanego w Chełmie Muzeum Ofiar Rzezi Wołyńskiej, o którym w środę mówił Mariusz Błaszczak. „Wybudujmy w końcu Muzeum, które powstaje od czterech lat (...). Zamordowani na Wołyniu Polacy nie potrzebują politycznego sporu, potrzebują grobów, pamięci, sprawiedliwości budowanej na prawdzie” – podkreślił.

Zakaz propagowania banderyzmu. To nie pierwszy taki projekt

Wcześniej, bo w 2018 roku, w Sejmie pojawił się już projekt o podobnej treści. Wtedy jednak Trybunał Konstytucyjny, do którego projekt trafił w ramach tzw. kontroli prewencyjnej zastosowanej przez prezydenta Andrzeja Dudę, uznał część zapisów ustawy za niekonstytucyjną.

Czytaj więcej

Wyrok ws. antybanderowskich naklejek o UPA

– Zwrot „ukraińscy nacjonaliści” z ustawy o IPN, która wprowadziła karalność zaprzeczania ich zbrodni, jest niekonstytucyjny jako nieokreślony – czytamy w komunikacie Rzecznika Praw Obywatelskich, odnoszącym się do projektu z 2018 roku. Jak z kolei wskazał sam TK, w zakresie, w jakim projekt używał określeń takich jak „ukraińscy nacjonaliści”, był on niezgodny „z wywodzoną z art. 2 Konstytucji zasadą określoności przepisów prawa oraz z art. 42 ust. 1 Konstytucji”.

Tamten projekt ostatecznie nie wszedł w życie.

„Kłamstwo wołyńskie” na równi z „kłamstwem oświęcimskim”. Znamy szczegóły projektu posłów PiS

Nowy projekt posłów Prawa i Sprawiedliwości zakłada nowelizację dwóch ustaw: ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej – Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu oraz kodeksu karnego.

Nowelizacja kodeksu karnego zakładałaby karę do 3 lat pozbawienia wolności dla osoby, propagującej banderyzm. Chodzi dokładniej o ideologie Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów frakcji Bandery (OUN-B) i Ukraińskiej Armii Powstańczej (UPA).

W zakresie pierwszej z tych ustaw, projekt zakłada doprecyzowanie obszaru, w jakim następuje ewidencjonowanie, gromadzenie, przechowywanie, opracowywanie, zabezpieczenie, udostępnianie i publikowanie przez IPN dokumentów dotyczących zbrodni, popełnionych na osobach narodowości polskiej lub obywatelach polskich innych narodowości w okresie od dnia 8 listopada 1917 r. do dnia 31 lipca 1990 r. Oprócz zbrodni nazistowskich i komunistycznych, będą to także zbrodnie „członków i współpracowników Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów frakcji Bandery (OUN-B) i Ukraińskiej Armii Powstańczej (UPA) oraz innych ukraińskich formacji kolaborujących z Trzecią Rzeszą Niemiecką”.

O jakie zbrodnie dokładnie chodzi? Jako definicja podane są „zbrodnia ludobójstwa polegająca na eksterminacji w szczególności ludności polskiej, żydowskiej, czeskiej, słowackiej, ormiańskiej i ukraińskiej dokonana na Wołyniu i w sąsiednich regionach II Rzeczypospolitej Polskiej, tj. na terenie województwa wołyńskiego, poleskiego, lwowskiego, tarnopolskiego, stanisławowskiego i lubelskiego w latach 1943-1945, a także inne czyny popełnione w latach 1921-1950, polegające na stosowaniu przemocy, terroru lub innych form naruszania praw człowieka wobec jednostek lub grup ludności narodowości polskiej lub obywateli polskich innych narodowości”. 

Czytaj więcej

"To skandaliczne". Poseł PiS o uczczeniu Bandery przez parlament Ukrainy

Z kolei nowelizacja kodeksu karnego zakładałaby karę do 3 lat pozbawienia wolności dla osoby, propagującej ideologię banderyzmu. Według proponowanego brzmienia art. 256 par. 1a kk, chodzi o ideologię Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów frakcji Bandery (OUN-B) i Ukraińskiej Armii Powstańczej (UPA), „która doprowadziła do ludobójstwa na Wołyniu i w sąsiednich regionach w latach 1943-1945”.

– W ten sposób „kłamstwo wołyńskie” będzie tak samo ścigane i napiętnowane, jak „kłamstwo oświęcimskie” – czytamy w uzasadnieniu projektu.

Promowanie banderyzmu jako ideologii stanowiącej uzasadnienie zbrodniczych mordów dokonanych na Polakach podczas rzezi wołyńskiej, miałoby zostać zakazane na terenie Polski. Zakładający taki zakaz projekt ustawy złożył do marszałka Sejmu klub parlamentarny Prawa i Sprawiedliwości. Jak wskazał na konferencji prasowej Mariusz Błaszczak, projekt ten przewiduje zmianę ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej oraz Kodeksu karnego. Efektem tych zmian miałby być „zakaz propagowania symboli banderowskich w naszym kraju”.

Pozostało 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Sądy i trybunały
Rezygnacja Julii Przyłębskiej to jest czysta kalkulacja
Materiał Promocyjny
Transformacja w miastach wymaga współpracy samorządu z biznesem i nauką
W sądzie i w urzędzie
Upoważnienie do konta bankowego na wypadek śmierci. Jak zrobić to zgodnie z prawem?
Podatki
Pułapka na frankowiczów: po ugodzie może być PIT
Konsumenci
Jak otrzymać ulgę na prąd? Kto może mniej zapłacić za energię? Ekspert odpowiada
Materiał Promocyjny
Przewaga technologii sprawdza się na drodze
Nieruchomości
SN: kiedy mieszkanie u rodziców prowadzi do zasiedzenia
Walka o Klimat
„Rzeczpospolita” nagrodziła zasłużonych dla środowiska