Sporo niepewności
Te zawiedzione oczekiwania co do tempa poprawy koniunktury gospodarczej najlepiej widać w prognozach, jakie przedsiębiorcy formułują w zakresie PKB. W stosunku do poprzedniego kwartału ubyło bowiem firm oczekujących, że w tym roku gospodarka przyspieszy, a znacznie wzrósł odsetek przewidujących, że tempo rozwoju gospodarki utrzyma się na tym poziomie, co w ubiegłym roku. Być może jest to spowodowane napiętą sytuacją polityczną w naszym regionie, która – nawet jeżeli nie ma jeszcze przełożenia na drobny biznes – wzmaga poczucie niepewności i rodzi obawę o przyszłe dochody. Na ten fragment badania trzeba jednak patrzeć z pewną rezerwą, gdyż wykazuje on duże wahania w czasie, nie zawsze wytłumaczalne zjawiskami zachodzącymi w gospodarce.
Mniej chce?inwestować i...
Elementem badania, który w najlepszy sposób odzwierciedla sytuację małych firm, są ich plany inwestycyjne. Generalna zasada jest taka, że aby zdecydować się na zakup środków trwałych, przedsiębiorca musi dobrze oceniać perspektywy dla swojego biznesu, choć są od tego wyjątki. Mowa tu w szczególności o przepisach podatkowych, które mogą wpływać na wybór momentu inwestycji (tak było na przełomie 2013 i 2014 r. ze względu na zmieniające się przepisy dotyczące VAT przy zakupie samochodów), ale też o inwestycjach o charakterze odtworzeniowym, które w pewnym momencie firma musi przeprowadzić, gdy dany sprzęt się po prostu zużywa. Plany inwestycyjne firm są dziś mniej ambitne niż jeszcze kwartał temu, ale za to wyraźnie bardziej optymistyczne niż w ostatnim kwartale 2013 r. Tradycyjnie środkiem trwałym, na zakup którego decyduje się najwięcej drobnych przedsiębiorców, jest samochód. W tym roku nowe auto do firmy planuje kupić niemal co trzeci badany.
... mniej oczekuje wzrostu obrotów
Mniejszy optymizm firm widać w ich spojrzeniu na tegoroczne przychody ze sprzedaży. O ile jeszcze trzy miesiące temu wzrostu obrotów w swojej firmie w bieżącym roku spodziewało się 68 proc. respondentów, to teraz ich odsetek zmniejszył się do 59 proc. Jeżeli jednak spojrzy się na najnowsze wyniki w szerszej perspektywie, to łatwo o wniosek, że mamy raczej do czynienia z „urealnienieniem" niż istotnym pogorszeniem oczekiwań. Prawie 60 proc. przedsiębiorców spodziewających się wzrostu obrotów to – nie licząc I kwartału – najlepszy wynik w historii badania prowadzonego od II kwartału 2012 r. Nieznacznie wzrósł przy tym odsetek przedsiębiorców spodziewających się utrzymania obrotów na poziomie z 2013 r. Niezmiennie najmniejszą grupę stanowią respondenci oczekujący zmniejszania sprzedaży.
Kto szuka kredytu
Wypadkową planów inwestycyjnych i oczekiwań co do obrotów są plany korzystania z kredytu bankowego. Bez kredytu zamierza „przeżyć" ten rok 29 proc. respondentów, więcej niż w I kwartale, ale za to wyraźnie mniej niż pod koniec 2013 r. Historia tego elementu badania jest stosunkowo krótka, sięga III kw. 2013 r. Wśród firm, które planują w tym roku korzystać z finansowania bankowego lub już to zrobiły, najwięcej jest takich, które chcą zaciągnąć kredyt obrotowy lub w rachunku. Spadł odsetek firm planujących zaciągnięcie kredytu inwestycyjnego.
Warto przy tym zauważyć, że w danych NBP od początku tego roku widać tendencje, które mogą wskazywać na wzrost zapotrzebowania na kredyt ?w segmencie przedsiębiorców indywidulanych. W maju saldo kredytów złotowych dla tego segmentu wzrosło o ponad ?700 mln zł i było prawie dwa razy większe od średniej z ostatnich 12 miesięcy.
W podobnym tonie przedsiębiorcy wypowiadają się na temat planowanej, bądź już przeprowadzonej w tym roku, zmiany zatrudnienia. Jak zawsze zdecydowanie dominującą grupę stanowią przedsiębiorcy, którzy nie planują w tym zakresie żadnych zmian względem poprzedniego kwartału. Jest jednak wzrost ich liczebności kosztem tych, którzy chcą zatrudniać. Najsłabiej reprezentowana ?w badaniu jest grupa firm planujących redukcję personelu, ?w dużym stopniu wynika to jednak z obecnej struktury zatrudniania – 40 proc. nie zatrudnia pracowników, a kolejnych ?43 proc. ma ich mniej niż pięciu.