W styczniu 2017 r. 21-letni wówczas Kamil M. bestialsko zabił 18-letnią Aleksandrę B., bo nie potrafił pogodzić się z końcem ich związku. Ofierze zadał nożem 118 ran kłutych i ciętych na całym ciele. Po zdarzeniu zgłosił się na policję i opowiedział o swoim czynie.
W czasie procesu, który rozpoczął się w listopadzie 2017 r., oskarżony próbował symulować chorobę psychiczną, ale biegli z zakresu psychiatrii stwierdzili, że w chwili czynu był poczytalny. Sąd Okręgowy w Świdnicy ocenił zbrodnię jako "niewyobrażalne okrucieństwo" i "pastwienie się nad bezbronną ofiarą". Nie znalazł żadnych okoliczności łagodzących i skazał zabójcę na dożywocie z możliwością przedterminowego zwolnienia po 40 latach.