Prokuratura zarzuciła Tomaszowi G., że gdy pracował w rodzinnej firmie meblowej, wyłudzał kredyty na fałszywe dokumenty i podstawione osoby. Postępowanie w tej sprawie trwało wiele lat, gdyż nie można było skutecznie skierować aktu oskarżenia do sądu – Tomasza G. chronił immunitet poselski.
Były poseł prawicy sądzony ponad 7 lat
Proces w I instancji także trwał długo, bo 2017 r. do 2023 r., a to z kolei z tego powodu, że oskarżony przedstawiał kolejne zwolnienia lekarskie. Wreszcie w styczniu 2023 r. Sąd Rejonowy skazał go na dwa lata więzienia w zawieszeniu na pięć za wyłudzanie kredytów, fałszowanie umów i posługiwanie się podrobionymi dokumentami. Od tego wyroku odwołali się prokurator i obrońcy. W maju 2024 r. Sąd Okręgowy w Poznaniu uchylił wyrok pierwszej instancji i zdecydował, że proces ma ruszyć od nowa. Po kasacji prokuratury do Sądu Najwyższego, sprawa wróciła do Sądu Okręgowego, który prawomocnie skazał właśnie byłego posła.
G. nie odpowie jedna za wszystkie zarzucany czyny. Sąd Okręgowy w Poznaniu skazał go dziś na rok i 10 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 5 lat za popełnienie dziesięciu oszustw na kwotę 40 tys. zł. W przypadku pozostałych ośmiu, na kwotę 45 tys. zł, doszło do przedawnienia.
Wyrok jest prawomocny, stronom przysługuje kasacja do SN.
Czytaj więcej
Trzy MBA Emilii H., fikcyjne zatrudnienie na uczelni i studenci z Uzbekistanu dzięki Ryszardowi Czarneckiemu. Prokuratura stawia zarzuty byłemu europosłowi PiS.