Rozliczanie afery hejterskiej. Prokuratura ma problem z neosędzią w SN

Prokuratura Regionalna we Wrocławiu poinformowała, jaki jest stan śledztwa ws. afery hejterskiej w wymiarze sprawiedliwości, którą ujawniono w 2019 r. Śledczy nie ukrywają, że napotkali poważny problem związany z jednym z neosędziów w Sądzie Najwyższym.

Publikacja: 12.11.2024 15:02

Rozliczanie afery hejterskiej. Prokuratura ma problem z neosędzią w SN

Foto: PAP/Wojciech Olkuśnik

dgk

W sierpniu 2019 r. portal Onet podał, że w resorcie sprawiedliwość miała działać grupa, której celem była dyskredytacja sędziów sprzeciwiających się tzw. reformie wymiaru sprawiedliwości wdrażanej przez rząd PiS i ministra Zbigniewa Ziobra. Według tych doniesień do grupy zawiązanej na komunikatorze WhatsApp nazywanej „Kastą” miał należeć m.in. wiceminister sprawiedliwości Łukasz Piebiak. Miał on kontaktować się z kobietą o pseudonimie „Mała Emi”, która atakowała w mediach społecznościowych ok. 50 sędziów broniących praworządności. Według Onetu miała wykorzystywać do tego materiały – w tym wrażliwe dane – dostarczane przez sędziów związanych z Piebiakiem: Przemysława Radzika, Jakuba Iwańca, Tomasz Szmydta oraz Arkadiusza Cichockiego. Śledczy ustalili, że hejterski profil na Twitterze (dziś X) o nazwie KastaWatch założono w listopadzie 2018 roku z komputera w ministerstwie sprawiedliwości.

Kilka dni temu „Gazeta Wyborcza” poinformowała, że prokuratura z Wrocławia chce postawić zarzuty karne. Piebiak ma być oskarżony o kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą, przekraczanie uprawnień, bezprawne przetwarzanie danych osobowych i ujawnianie danych o charakterze wrażliwym. Grozi za to do 15 lat pozbawienia wolności. Oprócz Piebiaka zarzuty mają usłyszeć także zastępca rzecznika dyscyplinarnego Przemysław Radzik, stołeczny sędzia Jakub Iwaniec i gliwicki sędzia Arkadiusz Cichocki. Tomasz Szmydt uciekł na Białoruś, gdzie poprosił o azyl. 

Czytaj więcej

Afera hejterska. Co dalej z immunitetem sędziego Jakuba Iwańca

Mała Emi przesłuchana, sędzia z zarzutem szpiegostwa

Jak poinformowała we wtorek Prokuratura Regionalna we Wrocławiu, obecnie śledztwo jest prowadzone przeciwko Emilii S. („Mała Emi”) i Tomaszowi S., podejrzanym m.in. o nielegalne przetwarzanie danych osobowych oraz ujawnianie informacji w związku z wykonywaną funkcją. Śledztwo to prowadzi od kwietnia zespół prokuratorów Prokuratury Regionalnej we Wrocławiu, który przejął je z Prokuratury Okręgowej w Świdnicy.

- Od momentu przejęcia postępowania do Prokuratury Regionalnej we Wrocławiu przeprowadzone zostały liczne czynności procesowe skutkujące istotnym postępem śledztwa. Szczególną uwagę należy zwrócić na fakt, iż ogłoszono podejrzanej Emilii S. postanowienie o przedstawieniu zarzutów oraz przesłuchano w charakterze podejrzanej, i podczas wskazanej czynności podejrzana złożyła wyjaśnienia – informuje rzecznik prasowy Prokuratury Regionalnej we Wrocławiu Anna Zimoląg. 

Prokuratura wydała też w lipcu br. postanowienie o przedstawieniu Tomaszowi S. zarzutów popełnienia przestępstw, ale w związku z jego ucieczką na Białoruś, skierowano wniosek o zastosowanie tymczasowego aresztowania. Sąd uwzględnił wniosek prokuratora uznając m.in., iż istnieje duże prawdopodobieństwo popełnienia przez Tomasza S. zarzuconych mu czynów, a w tym udziału w zorganizowanej grupie przestępczej oraz zastosował środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres 30 dni od daty zatrzymania podejrzanego. Tomaszowi S. postawiono zarzut szpiegostwa i wydano za nim list gończy, a Sąd Okręgowy w Warszawie wydał europejski nakaz aresztowania.

Czytaj więcej

Wraca śledztwo ws. afery hejterskiej. To efekt skargi sędziego Żurka

Prokuratura: SN hamulcowym śledztwa ws. afery hejterskiej

-  Kluczowe dla toku dalszego postępowania jest przedstawienie zarzutów czterem sędziom sądów powszechnych i w związku z tym skierowano do Sądu Najwyższego, w dniu 28 czerwca 2024 r., wnioski o wydanie uchwał zezwalających na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej sędziów Łukasza P., Przemysława R., Arkadiusza C. i Jakuba I. Ponadto w dniu 9 września 2024 r. skierowano uzupełniający wniosek o wydanie uchwały zezwalającej na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej sędziego Jakuba I. w zakresie dodatkowego czynu zabronionego. Na 3 grudnia 2024 r. wyznaczony został termin rozpoznania wniosku dotyczącego pociągnięcia do odpowiedzialności karnej Jakuba I. Nie zostały natomiast wyznaczone terminy rozpoznania pozostałych wniosków – informuje Anna Zimoląg. 

Jak podkreśla prokuratura złożyła wnioski o wyłączenie od rozpatrywania sprawy dwóch sędziów Izby Odpowiedzialności Zawodowej Sądu Najwyższego oraz o test ich niezawisłości, jednak Sąd Najwyższy nie uwzględnił wniosku o wyłączenie jednego z sędziów SN. 

- W związku z powyższym prokurator zwrócił się do Sądu Najwyższego o udzielenie informacji, czy zostały wyznaczone terminy rozpoznania wniosków o wydanie uchwał zezwalających na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej pozostałych sędziów, co do których wnioski te zostały skierowane oraz o wskazanie czy zostały rozpoznane wnioski prokuratora o zbadanie wymogów niezawisłości i bezstronności sędziów Izby Odpowiedzialności Zawodowej Sądu Najwyższego, a także wniosek o wyłączenie jednego z nich od rozpoznania sprawy sędziego Przemysława R. - podaje rzeczniczka.

Jak zaznaczyła Anna Zimoląg, prokuratura nie czeka bezczynnie na rozpoznanie tych wniosków i wciąż przeprowadza czynności procesowe, w celu weryfikacji wszystkich okoliczności ujawnionych w śledztwie oraz oceny ewentualnej odpowiedzialności karnej kolejnych osób.

W sierpniu 2019 r. portal Onet podał, że w resorcie sprawiedliwość miała działać grupa, której celem była dyskredytacja sędziów sprzeciwiających się tzw. reformie wymiaru sprawiedliwości wdrażanej przez rząd PiS i ministra Zbigniewa Ziobra. Według tych doniesień do grupy zawiązanej na komunikatorze WhatsApp nazywanej „Kastą” miał należeć m.in. wiceminister sprawiedliwości Łukasz Piebiak. Miał on kontaktować się z kobietą o pseudonimie „Mała Emi”, która atakowała w mediach społecznościowych ok. 50 sędziów broniących praworządności. Według Onetu miała wykorzystywać do tego materiały – w tym wrażliwe dane – dostarczane przez sędziów związanych z Piebiakiem: Przemysława Radzika, Jakuba Iwańca, Tomasz Szmydta oraz Arkadiusza Cichockiego. Śledczy ustalili, że hejterski profil na Twitterze (dziś X) o nazwie KastaWatch założono w listopadzie 2018 roku z komputera w ministerstwie sprawiedliwości.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Sądy i trybunały
Po co psuć świeżą krew, czyli ostatni tegoroczni absolwenci KSSiP wciąż na lodzie
Nieruchomości
Uchwała wspólnoty musi mieć poparcie większości. Ważne rozstrzygnięcie SN
Edukacja i wychowanie
Ferie zimowe 2025 później niż zazwyczaj. Oto terminy dla wszystkich województw
Praca, Emerytury i renty
Ile trzeba zarabiać, żeby na konto trafiło 5000 zł
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Prawo karne
Śmierć nastolatek w escape roomie. Jest wyrok