Wczoraj prokurator skierował do Sądu Rejonowego dla Warszawy-Mokotowa wniosek o zastosowanie tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy Marcina Romanowskiego. We wtorek prokuratura przedstawiła mu 11 zarzutów. Jest podejrzany o udział w zorganizowanej grupie przestępczej, przekroczenie uprawnień i niedopełnienie obowiązków oraz przywłaszczenie powierzonego mienia. Wniosek o areszt tymczasowy uzasadniono obawą matactwa i surowością kary grożącej politykowi za niektóre czyny tj. do 25 lat pozbawienia wolności.
Czytaj więcej
Prokurator skierował w środę wniosek do sądu o zastosowanie tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy wobec podejrzanego Marcina Romanowskiego.
Sąd może miesiącami czekać z decyzją ws. aresztu
Dziś rano na briefingu pod siedzibą swojej kancelarii mecenas Bartosz Lewandowski powiedział, że nie ma „na ten moment” żadnych informacji o terminie posiedzenia sądu w sprawie wniosku. Zwrócił uwagę, że przepisy nie obligują sądu do szybkiego wyznaczenia tego terminu z uwagi na to, że „nie ma tutaj zatrzymanego, więc ten termin szybki 24 godzin nie ma zastosowania”.
- Jeśli śledziliście państwo sprawę pana Leszka Czarneckiego, to tam rozpoznanie takiego wniosku zajmowało bodajże 6-8 miesięcy. Tyle czasu zajęło sądowi, żeby przeanalizować materiał dowodowy, zastanowić się nad argumentacją. Jak będzie w tej sprawie, my nie wiemy. Sąd ma tutaj pewną swobodę - wyjaśnił.
Lewandowski: destabilizował Mraz, Romanowski nie mataczy
Odniósł się także do uzasadnienia wniosku o areszt.