O wyroku informuje portal zgierz.naszemiasto.pl. Myśliwi oskarżyli dwóch mężczyzn, którzy w październiku 2019 roku spacerowali w lesie pod Bratoszewicami w województwie łódzkim. Twierdzili, że imitując grzybobranie, spacerowicze celowo utrudniali im odstrzał sanitarny dzików, którzy myśliwi prowadzili w ramach walki z rozprzestrzenianiem się ASF.
Podczas procesu mec. Katarzyna Topczewska reprezentująca oskarżonych wskazała, że myśliwi nie zgłosili polowania do gminy, a teren, na którym trwał odstrzał, nie był w żaden sposób oznakowany. Poza tym, według ówczesnego prawa, przestępstwem było uniemożliwianie polowania w ramach odstrzału sanitarnego z nakazu Inspekcji Weterynaryjnej. Odstrzał pod Bratoszewicami wynikał zaś z rozporządzenia wojewody. Zdaniem adwokatki, w tej sprawie nie można mówić o jakimkolwiek przestępstwie, a więc prokurator w ogóle nie powinien wnosić aktu oskarżenia.