W okresie studiów oraz w czasie zatrudnienia na stanowisku propagatora kultury w Zarządzie Regionu Środkowo – Wschodniego NSZZ „Solidarność", mężczyzna którego dotyczy skarga nadzwyczajna, zajmował się niezależną działalnością wydawniczą. Spotkały go za to liczne represje w latach 70–tych i 80-tych. Mężczyzna był wielokrotnie zatrzymywany, przesłuchiwany, a w okresie od 13 grudnia 1981 roku do 20 września 1982 roku internowany. W trakcie internowania znalazł się w szpitalu, co miało bezpośredni związek z pobytem w więzieniu we Włodawie i w Lublinie, kiedy to funkcjonariusze wielokrotnie używali wobec niego siły. - Tam też wobec internowanych stosowano różnego rodzaju szykany, np. wywożenie do lasu i 2 godzinny postój w samochodach, zastraszanie m.in. wywozem na wschód. Ponadto wnioskodawca był umieszczony w ciasnych celach, bez możliwości ruchu, co nie pozostawało bez wpływu na jego stan zdrowia - podaje Prokuratura Krajowa.