Zajmowanie się cudzymi sprawami wymaga staranności

Prowadzenie cudzych spraw bez zlecenia może polegać na podejmowaniu różnych działań tak faktycznych, jak prawnych. W ostatnim pojęciu mieszczą się nie tylko czynności prawne, zarówno dwustronne, jak i jednostronne, ale także czynności procesowe.

Publikacja: 29.07.2020 11:37

Zajmowanie się cudzymi sprawami wymaga staranności

Foto: Adobe Stock

Kto bez zlecenia prowadzi cudzą sprawę, powinien działać z korzyścią osoby, której sprawę prowadzi, i zgodnie z jej prawdopodobną wolą, a przy prowadzeniu sprawy obowiązany jest zachowywać należytą staranność (art. 752 k.c.).

W prawie cywilnym zasadą jest, że nie można ingerować w sferę cudzych spraw osobistych i majątkowych bez odpowiedniego upoważnienia osoby zainteresowanej, które wynika z ustawy, umowy, orzeczenia właściwego organu czy jednostronnej czynności prawnej. Co do zasady ingerencja w cudzą sferę prawną bez podstawy normatywnej jest działaniem bezprawnym, którego skutki należy oceniać według norm regulujących w szczególności czyny niedozwolone lub bezpodstawne wzbogacenie.

Zatem instytucja negotiorum gestio musi być postrzegana jako wyjątek od zasady niedopuszczalności ingerencji w sferę praw innej osoby, która w różnych sytuacjach życiowych może być pożądana, użyteczna, a niekiedy nawet niezbędna. Pełni ona rolę ochronną wobec zainteresowanego i funkcję legitymizacyjną w stosunku do czynności gestora. Kwalifikuje się ją jako zdarzenie prawne, którego skutkiem jest powstanie pozaumownego stosunku zobowiązaniowego pomiędzy gestorem a domini negotii. Należy podkreślić, że stosunek negotiorum gestio tworzy się w płaszczyźnie wewnętrznej, w następstwie braku pomiędzy osobą zainteresowaną a gestorem innych relacji jurydycznych stanowiących podstawę do prowadzenia cudzej sprawy. Stosunek ten ustaje w przypadku potwierdzenia czynności przez osobę zainteresowaną i od tej chwili należy go oceniać według reguł dotyczących zlecenia (art. 756 k.c.) lub w sytuacji skutecznie wyrażonego sprzeciwu osoby zainteresowanej (art. 753 § 1 k.c.).

Czytaj także: Pojęcie należytej staranności w orzecznictwie

W zakresie przyjętej w polskim systemie prawnym regulacji negotiorum gestio, zarówno w czasie obowiązywania kodeksu zobowiązań (art. 115–122), jak i kodeksu cywilnego (art. 752–757), ustawodawca nie przyznał prowadzącemu cudzą sprawę bez zlecenia ustawowego umocowania do działania w imieniu i na rzecz podmiotu zainteresowanego. Wobec tego w relacji wewnętrznej między gestorem a domini negotii podstawę oceny wzajemnych roszczeń stron stanowi stosunek obligacyjny prowadzenia cudzych spraw bez zlecenia, jeżeli działanie gestora spełnia ustawowe przesłanki negotiorum gestio (wyroki Sądu Najwyższego: z 20 lutego 2015 r., sygn. V CSK 330/14 ; z 24 stycznia 2013 r., sygn. V CSK 133/12, z 19 lipca 2012 r., sygn. II CSK 724/11). Jednak na płaszczyźnie zewnętrznej ze względu na dokonywanie przez gestora czynności prawnych w imieniu zainteresowanego bez umocowania, gestor powinien być traktowany jako falsus procurator w rozumieniu art. 103 k.c. i 104 k.c. Należy pamiętać, że prawidłowe prowadzenie cudzej sprawy bez zlecenia wyłącza bezprawność ingerencji w cudzą sferę prawną tylko w stosunku wewnętrznym, natomiast nie w odniesieniu do osób trzecich. Przeciwnego wniosku nie uzasadnia charakter instytucji prowadzenia cudzych spraw bez zlecenia, która jest ukierunkowana na uzyskanie przez osobę zainteresowaną korzyści lub niedopuszczenie do poniesienia przez nią strat. Te ważne powody aksjologiczne miały wpływ na istnienie instytucji negotiorum gestio w obecnym kształcie normatywnym, który nie przyznaje uprawnienia podmiotowi prowadzącemu cudzą sprawę sine mandatu do występowania ze skutecznymi roszczeniami wobec osób trzecich nawet wówczas, gdy jest to uzasadnione przysporzeniem osobie zainteresowanej korzyści. Oparcie instytucji negotiorum gestio na konstrukcji zastępstwa pośredniego prowadzi do tego, że skutki tych działań nie mogą dotyczyć bezpośrednio sfery praw i obowiązków zainteresowanego. Wobec tego korzyść uzyskana przez gestora wchodzi bezpośrednio do jego majątku i również takie konsekwencje miałoby orzeczenie sądu wydane w stosunku do osoby trzeciej (wyrok Sądu Najwyższego z 8 listopada 2016 r., sygn. III CSK 368/15).

Szerokie znaczenie

W orzecznictwie wskazuje się, że pojęciu „prowadzenie cudzej sprawy" należy nadawać szerokie znaczenie, obejmując nim wszelkie czynności faktyczne i prawne podejmowane w interesie osoby zainteresowanej i na rachunek tej osoby. Dotyczy to czynności materialnych i procesowych, wyłączając jednak czynności o charakterze osobistym, które może podejmować jedynie podmiot zainteresowany. Jednakże z tego, że art. 752 k.c. nie określa granic czynności, które może podejmować gestor, nie wynika ich skuteczność w stosunku do osób trzecich, których nie obejmuje pozaumowny stosunek między prowadzącym cudzą sprawę a podmiotem zainteresowanym. Skuteczność taka wystąpi tylko w przypadku potwierdzenia czynności gestora (art. 756 k.c.), co może prowadzić do potwierdzenia umowy zawartej z osobą trzecią (art. 103 § 1 i 2 k.c.) oraz w razie braku potwierdzenia i dokonania rozporządzenia prawem zainteresowanego jak swoim, wtedy gdy zaistnieją przesłanki przewidziane w art. 169 k.c., natomiast w odniesieniu do czynności procesowych, w sytuacji podjęcia czynności w imieniu zainteresowanego i ich następczego potwierdzenia, jeżeli gestor należy do kręgu podmiotów, które mogą występować w charakterze pełnomocnika przed sądem (art. 97 k.p.c.) (wyrok Sądu Najwyższego z 8 listopada 2016 r., sygn. III CSK 368/15).

W orzecznictwo przyjęto, że kwalifikacja czynności podejmowanej przez gestora jako zachowawczej nie dostarcza podstaw do nadania jej skuteczności w relacjach z osobą trzecią. Wskazano, że na płaszczyźnie zewnętrznej gestor jest osobą nieuprawnioną do przyjęcia świadczenia należnego zainteresowanemu z tytułu wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z nieruchomości. Wobec tego spełnienie świadczenia do jego rąk, z braku potwierdzenia przez domini negotii, jest skuteczne względem niego tylko w takiej części, w jakiej ze świadczenia skorzystał (art. 452 k.c.). Natomiast osoba trzecia, świadcząc do rąk gestora, robi to na swoje ryzyko. Podkreślono również, że okoliczność, że art. 753 § 2 k.c. nakłada na gestora obowiązek rozliczenia się z zainteresowanym, nie stanowi podstawy do twierdzenia, iż ustawodawca przyznaje gestorowi – na wzór syndyka – prawo do działania w imieniu własnym na rachunek osoby zainteresowanej i z bezpośrednim skutkiem dla niej. W sytuacji gdy roszczenie zgłoszone przez zainteresowanego na podstawie art. 753 § 2 k.c. okaże się nieskuteczne z powodu niewypłacalności prowadzącego cudze sprawy, osoba trzecia nie zostanie zwolniona z zobowiązania. Dodatkowo zainteresowany będzie mógł wystąpić bezpośrednio przeciwko korzystającemu z nieruchomości, który w przypadku niepowodzenia zarzutu skorzystania ze świadczenia (art. 452 k.c.) będzie zobligowany świadczyć ponownie do rąk osoby uprawnionej, pozostając tylko z roszczeniem w stosunku do gestora. O ile dokonanie w takim przypadku dobrowolnego świadczenia do rąk podmiotu prowadzącego cudze sprawy bez zlecenia jest objęte ryzykiem dłużnika, o tyle zobligowanie go do świadczenia wyrokiem sądu nie jest dopuszczalne, skoro wywoływałoby skutek jedynie w odniesieniu do relacji pomiędzy gestorem a osobą trzecią (art. 366 k.c.). W rezultacie odmiennie należy oceniać relacje prowadzącego cudzą sprawę z osobami trzecimi, podejmowane za ich zgodą i wiążące się następnie z konsekwencjami w postaci rozliczeń pomiędzy gestorem, zainteresowanym i osobą trzecią. Ich istnienie w obrocie prawnym nie stanowi podstawy przyznania gestorowi legitymacji czynnej do dochodzenia roszczeń przed sądem, ponieważ prowadziłoby to do akceptacji świadczenia do rąk podmiotu nieuprawnionego do jego przyjęcia, który zajął się prowadzeniem cudzych interesów bez żadnego upoważnienia i domaga się świadczenia na swoją rzecz. Wskazano również, że za odmiennym poglądem nie przemawia potrzeba pełnej realizacji funkcji ochronnej analizowanej instytucji, ponieważ może ona być realizowana w modelu przyjętym przez ustawodawcę przy zapewnieniu potrzeby ochrony osób trzecich, wchodzących w relację z gestorem (wyrok Sądu Najwyższego z 8 listopada 2016 r., sygn. III CSK 368/15).

Prowadzenie cudzych spraw bez zlecenia może polegać na podejmowaniu różnych działań tak faktycznych, jak prawnych. W ostatnim pojęciu mieszczą się nie tylko czynności prawne, zarówno dwustronne, jak i jednostronne, ale także czynności procesowe (wyrok Sądu Najwyższego z 17 kwietnia 2015 r., sygn. III CSK 272/14). Należy również pamiętać, że działający musi mieć rozpoznawalną dla osób trzecich wolę prowadzenia spraw innej osoby – niekoniecznie nawet mu znanej i cel wywołania korzystnych, majątkowych lub niemajątkowych, skutków w sferze prawnej tej osoby. Dodatkowo jego zachowanie powinno być zgodne z prawdopodobną wolą tej osoby, a tym bardziej z jej rzeczywistą wolą, jeżeli jest mu wiadoma i powinno cechować się należytą starannością (wyroki Sądu Najwyższego: z 23 kwietnia 1956 r., sygn. I CR 983/54; z 19 lipca 2012 r., sygn. II CSK 724/11; z 24 stycznia 2013 r., sygn. V CSK 133/12; z 21 grudnia 1967 r., sygn. I CR 526/67; z 17 marca 2004 r., sygn. II CK 71/03; z 17 kwietnia 2015 r., sygn. III CSK 272/14).

Wskazane jest zawiadomienie

Prowadzący cudzą sprawę bez zlecenia powinien w miarę możności zawiadomić o tym osobę, której sprawę prowadzi, i stosownie do okoliczności albo oczekiwać jej zleceń, albo prowadzić sprawę dopóty, dopóki osoba ta nie będzie mogła sama się nią zająć (art. 753 § 1 k.c.) Z czynności swych prowadzący cudzą sprawę powinien złożyć rachunek oraz wydać wszystko, co przy prowadzeniu sprawy uzyskał dla osoby, której sprawę prowadzi. Jeżeli działał zgodnie ze swoimi obowiązkami, może żądać zwrotu uzasadnionych wydatków i nakładów wraz z ustawowymi odsetkami oraz zwolnienia od zobowiązań, które zaciągnął przy prowadzeniu sprawy (art. 753 § 2 k.c.). Zgodnie z treścią art. 756 k.c. potwierdzenie osoby, której sprawa była prowadzona, nadaje prowadzeniu sprawy skutki zlecenia.

Podmiot, który prowadził bez zlecenia sprawy innej osoby i dokonał w jej imieniu czynności prawnej, ma status rzekomego pełnomocnika. Należy podkreślić, że podjęta przez niego w imieniu tej osoby czynność prawna jednostronna jest nieważna (art. 104 k.c.), a zawarta przez niego w imieniu tej osoby umowa jest dotknięta bezskutecznością zawieszoną. Stanie się ona skuteczna wtedy tylko, gdy zostanie przez tę osobę potwierdzona (art. 103 § 1 i 2 k.c.). Przyjmuje się, że w okolicznościach konkretnej sytuacji potwierdzenie z art. 756 k.c., wywierające zgodnie z tym przepisem jedynie skutek pomiędzy prowadzącym sprawy i osobą, której sprawy są prowadzone, może być jednocześnie – gdy nie stoją temu na przeszkodzie przepisy o formie (art. 63 § 2 k.c.) – uznane za potwierdzenie w rozumieniu art. 103 § 1 k.c. odnoszące skutek wobec osoby trzeciej – strony umowy zawartej przez prowadzącego cudze sprawy bez zlecenia. Podobnie czynność procesowa dokonana w imieniu innej osoby w zakresie prowadzenia jej spraw bez zlecenia będzie skuteczna jedynie w przypadku potwierdzenia tej czynności przez tę osobą (art. 97 k.p.c.), ale tylko wówczas, gdy prowadzący sprawy bez zlecenia należy do kategorii osób mogących być przed sądem pełnomocnikiem reprezentowanej przez siebie osoby (art. 87 k.p.c.). Natomiast jeżeli prowadzący bez zlecenia sprawy innej osoby rozporządzi jej prawem jak swoim, rozporządzenie to odniesie skutek tylko wówczas, gdy osoba ta zaakceptuje to rozporządzenie lub gdy ziszczą się przesłanki nabycia w dobrej wierze od nieuprawnionego. Wobec tego, że przepisy o prowadzeniu cudzych spraw bez zlecenia nie umocowują prowadzącego sprawy do dokonywania czynności prawnych w imieniu osoby, której sprawy prowadzi, ani nie przyznają mu kompetencji do dokonywania czynności prawnych wchodzących w obręb prowadzonych przez niego spraw w imieniu własnym na rachunek tej osoby z bezpośrednim skutkiem dla niej, regułą w zakresie omawianej instytucji jest działanie prowadzącego te sprawy na rachunek osoby, której sprawy prowadzi, w charakterze zastępcy pośredniego, co rozumie się jako występowanie we własnym imieniu ze skutkiem bezpośrednim dla siebie. Konsekwencją tak pojmowanego działania na rachunek osoby zastępowanej jest obowiązek wydania tej osobie wszystkiego, co dla niej zostało uzyskane (art. 753 § 2 k.c.) (wyrok Sądu Najwyższego z 17 kwietnia 2015 r., sygn. III CSK 272/14; postanowienie Sądu Najwyższego z 18 listopada 2005 r., sygn. IV CZ 112/05).

Bez roszczeń

W sytuacji, gdy pomiędzy gestorem a osobą trzecią nie istnieje odrębne źródło zobowiązania mogące stanowić podstawę świadczenia (np. umowa), prowadzący cudze sprawy bez zlecenia nie ma uprawnienia do dochodzenia przed sądem jako zastępca pośredni roszczeń przeciwko osobie trzeciej. W rezultacie na płaszczyźnie zewnętrznej funkcja legitymizacyjna negotiorum gestio będzie realizowana tylko w przypadku potwierdzenia czynności przez osobę zainteresowaną, a nie będzie uzasadniała skuteczności czynności dokonanej z osobą trzecią (wyrok Sądu Najwyższego z 8 listopada 2016 r., sygn. III CSK 368/15).

Wobec tego, że zastosowanie przepisów o prowadzeniu cudzych spraw bez zlecenia wyklucza istnienie tytułu prawnego do ingerencji w sferę prawną innej osoby, a tytuł ten może wynikać również z przepisów prawa, w orzecznictwie podkreśla się, że instytucja prowadzenia cudzych spraw bez zlecenia nie może być wykorzystywana do obchodzenia przepisów obowiązującego prawa (np. art. 376 § 1, art. 441 § 3, art. 518, 676, 828 § 1 k.c.) lub do osłabiania działania tych przepisów (wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 16 września 2009 r., sygn. I CSK 35/09; z 17 kwietnia 2015 r., sygn. III CSK 272/14).

Autorka jest radcą prawnym.

Praca, Emerytury i renty
Nie wszyscy uprawnieni dostaną 13. emeryturę w tej samej wysokości. Od czego zależy kwota?
Prawo karne
Rośnie przestępczość obcokrajowców. Potrzebna nowa strategia
Zawody prawnicze
Państwo nie chce już płacić milionów komornikom za przymusową emeryturę
Sądy i trybunały
Prawnicy kojarzeni z poprzednią władzą jednoczą siły. Inicjatywa wyszła z TK
Konsumenci
Jest pierwszy „polski” wyrok dotyczący sankcji kredytu darmowego