Chodzi o przepisy ustawy z 4 listopada 2022 r. o systemie identyfikacji i rejestracji zwierząt, wprowadzające do polskiego porządku prawnego nowe przepisy Unii Europejskiej dotyczące identyfikacji i rejestracji zwierząt. Zgodnie z ustawą która weszła w życie 6 stycznia 2023 r., istnieje obowiązek zgłoszenia do Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa miejsca utrzymywania drobiu (nawet w przypadku jednej sztuki).
Kiedy kilka tygodni temu o tych przepisach zrobiło się głośno, Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi poinformowało, że pracuje nad zmianą ustawy, tak aby rejestracja drobiu z domowych hodowli nie była konieczna. "Jeśli dana osoba przeznacza jaja czy mięso pochodzące od własnego drobiu na własne potrzeby, będzie ona zwolniona z obowiązku rejestracji" - czytamy na stronie resortu.
O tę sprawę w interpelacji zapytał poseł Lewicy, Wiesław Szczepański. Zwrócił uwagę, że nowym obowiązkiem zostaną objęte też osoby, które prowadzą chów podwórkowy, a więc głównie gospodynie posiadające kilka kurek dziobiących sobie przy zagrodzie. - Wprowadzenie takich rozwiązań może zniechęcić do tego typu hodowli - zauważył.
Wiceminister rolnictwa Lech Kołakowski w odpowiedzi na interpelację posła wskazał, że wprowadzenie wyjątku od uregulowań unijnych w kwestii rejestracji wymaga doprecyzowania prawodawstwa krajowego, w tym w szczególności przepisów ustawy z 11 marca 2004 r. o ochronie zdrowia zwierząt oraz zwalczaniu chorób zakaźnych zwierząt.
Kołakowski poinformował, że "zmiany przepisów prawa zostały przygotowane i aktualnie oczekują na wpis do Wykazu prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów. Następnie projekt ustawy zawierający takie rozwiązania zostanie skierowany na kolejny etap procedury legislacyjnej". Jak przy tym podkreślił, prace nad przyjęciem rozwiązań zwalniających z rejestracji takie podmioty są traktowane w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi priorytetowo.