W poniedziałek przed Międzynarodowym Trybunałem Sprawiedliwości przy ONZ ruszyła rozprawa ze skargi Ukrainy przeciwko Rosji o bezprawną agresję. Rosjanie odmówili składania wyjaśnień. Wkrótce Trybunał może rozpatrzyć wniosek o środki tymczasowe, wstrzymujące działania wojenne. Biorąc pod uwagę, jak odległy jest dziś świat zasad prawnych od rzeczywistości, mogą one być symboliczne. Warto dodać, że wiceprezesem tego sądu jest Rosjanin.
W świecie prawniczym rozgorzała dyskusja, jak pociągnąć Władimira Putina do odpowiedzialności za zbrodnie na Ukrainie. Eksperci wymieniają Międzynarodowy Trybunał Karny w Hadze. Prokuratorzy MTK już rozpoczęli śledztwo. Putin miałby być osądzony po wojnie.
Czytaj więcej
Rząd miejsc zarezerwowanych dla rosyjskich prawników w Międzynarodowym Trybunale Sprawiedliwości w Hadze był pusty – podaje Associated Press.
To ważne deklaracje, pytanie tylko, czy realne. W Hadze nie został dotąd ukarany żaden dyktator, bo na pierwszym miejscu jest kalkulacja polityczna, później prawo. Czy łatwiej zatem ukarać Baszara Hafiza al-Asada, który wbrew zapowiedziom nie stanął przed MTK, czy zblatowanego z wieloma zachodnimi politykami Putina?
Dwa dni temu, wracając z Lwowa, widziałem tysiące kobiet, dzieci i starców starających się przekroczyć granicę z Polską, często z jedną reklamówką w ręku. Widziałem ból, łzy, strach. Najeźdźca wykazał się barbarzyństwem wobec ludzi chcących tylko normalnie żyć. Dziś są ofiarą największej we współczesnej historii Europy czystki.