Komisja kodyfikacyjna przy MS dopracowuje właśnie projekt dużej reformy ustroju prokuratury. Zmian ma być wiele, wśród nich ujednolicenie statusu prokuratora. Co pan o tym sądzi?
Nie odrzucam koncepcji jednolitego statusu. Jest jeden warunek. Taki sam status muszą mieć sędziowie. Nie pozwolimy na oderwanie i dywersyfikację statusów w obu zawodach. Muszą też być zachowane prawa nabyte w obszarze awansu prokuratorów do kolejnych stawek, regulujących status finansowy. Z informacji o pracach komisji nie słychać, aby sędziowie szykowali sobie jednolity status. Ja wyobrażam to sobie w ten sposób, że szef tej komisji sędzia Krystian Markiewicz staje na konferencji prasowej i ogłasza jednolity status tak dla sędziów, jak i dla prokuratorów. W przeciwnym wypadku będzie sprzeciw środowiska prokuratorskiego.
Czytaj więcej
Jednolity status prokuratora, likwidacja części prokuratur czy zdjęcie z barków śledczych dochodzeń to niektóre z założeń dużej reformy prokuratury, którą dopracowuje właśnie komisja kodyfikacyjna. Przepisy mają trafić na biurko Adama Bodnara w czerwcu.
Komisja planuje też rewolucję w strukturze prokuratury. Zlikwidowane mają zostać wszystkie prokuratury regionalne. Niewykluczone też, że znikną niektóre prokuratury rejonowe. Czy to dobry kierunek?
Nie ma zgody na redukcję struktury, jeśli taka sama nie będzie towarzyszyć sądom. Zmiany w obszarze struktury tylko prokuratury doprowadzą do rozdzielenia statusu sędziego i prokuratora. Muszą mieć tego świadomość prokuratorscy twórcy projektów. Biorą za to odpowiedzialność. Są wśród nich znane w środowisku nazwiska. Dziwię się takiemu autonarażeniu dorobków zawodowych i naukowych. Proponowana w jednym z projektów likwidacja 11 prokuratur regionalnych, 46 okręgowych i kilkudziesięciu rejonowych doprowadzi do długoletniego chaosu organizacyjnego. Prokuratorzy i pracownicy likwidowanych jednostek zamiast zajmować się pracą skupią się na swoim losie zawodowym, co będzie całkowicie naturalne. Jeśli tą drogą ma być przeprowadzona weryfikacja to są dużo prostsze metody, choćby zastosowana w 2016 r. zmiana nazewnictwa. Nie mam też wątpliwości, że po zmianie cyklu politycznego obecna struktura zostanie odtworzona. Nie idźmy tą drogą. Struktura prokuratury musi pozostać równoległa do sądowej, a likwidacja małych prokuratur to wycofanie się państwa prawa z mniejszych ośrodków miejskich i spadek bezpieczeństwa publicznego.