„Wspólna Polska” – tak nazywa się ruch społeczny, którego inauguracji dokonał w sobotę prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. Bez publiczności ze względu na epidemię, ale ze wsparciem od samorządowców, w tym kilku prezydentów największych polskich miast.
Ruch ma uzupełniać m.in. związek zawodowy dla samozatrudnionych, który będzie nosił nazwę Nowa Solidarność. Zapowiedź jego powołania było jedną z większych niespodzianek podczas prezentacji projektu. Nazwa nawiązuje do przesłania prezydenta, który zapewniał w sobotę, że w Polsce – mimo różnic – jest katalog wspólnych spraw i wartości łączących wszystkich Polaków.
Ruch ma działać na kilku polach i być rodzajem „wspólnej przestrzeni” dla ludzi związanych z szeroko pojętą opozycją. Trzaskowski zapowiedział, że jednym z pierwszych projektów będzie przygotowanie „wielkiej diagnozy społecznej” razem z wolontariuszami i ekspertami.
Jednym z rdzeni projektu będą właśnie samorządowcy. W sobotę z poparciem dla ruchu wystąpili w nagranych wystąpieniach m.in. Hanna Zdanowska, Krzysztof Żuk, Jacek Sutryk, Jacek Jaśkowiak, Jacek Karnowski czy Tadeusz Truskolaski.
W trakcie inauguracji ruchu prezydent Warszawy akcentował też kwestie klimatyczne. Ma powstać szeroki program grantów dla tych lokalnych organizacji i grup ekologicznych, które będą chciały w swoich społecznościach mówić o problemie zmian klimatycznych. To jeden z priorytetów ruchu, poza założeniem związku zawodowego. W trakcie kampanii wyborczej Trzaskowski zaprezentował np. program stypendialny dla 50 tys. najzdolniejszych młodych ludzi z mniejszych i średnich miast. Wspólna Polska ma dalej działać w tym właśnie kierunku.