- Nie wiadomo, czy Rosji można ufać. Traktat miński pokazał, że Rosja nie dotrzymuje słowa. Gdyby nawet Rosja zaakceptowała to, co zostało podpisane w Arabii Saudyjskiej, to nie wiadomo, czy dotrzyma słowa – mówiła prof. Marciniak. - Donald Trump jest zwycięzcą „na teraz”, ponieważ był to jeden z jego głównych celów w nowej edycji prezydentury. Ukraina z wątpliwościami. Nie wiadomo, jakie warunki postawi Rosja, czy nie będą polegały na zawieszeniu sankcji, wprowadzonych po wybuchu wojny.
- Jak słychać z relacji, Rosjanie kilometr po kilometrze okupują kolejne ziemie. Podobnie jest z obwodem kurskim (Federacji Rosyjskiej), w którym jest jeszcze trochę Ukraińców, ale Rosjanie są tam nadal aktywni – zauważyła prof. Marciniak. Jej zdaniem Rosjanie diagnozują sytuację jako sukces.
Czytaj więcej
Ukraińskie wojska broniące terenów zdobytych w obwodzie kurskim Federacji Rosyjskiej są pod silną presją sił rosyjskich. Dowódcy będą musieli wkrótce podjąć trudną decyzję, czy kontynuować walkę, czy się wycofać - podaje serwis Politico.
Prof. Marciniak uważa, że dla Donalda Trumpa, który „chce się pokazać jako zdecydowany i sprawczy prezydent” rozmowy na temat Ukrainy są ważne. - Dla legitymizacji wyborczej to ważne tym bardziej, że w jednym z amerykańskich ośrodków sondażowych poparcie (dla Donalda Trumpa) szacuje się na poziomie ok. 40 proc. Myślę, że to nie jest do końca zadowalające dla kogoś takiego formatu osobowościowego, jaki ma Trump. Mam na myśli głównie ten poziom egocentryzmu (...). Myślę, że (Trump) chciałby więcej – dodała.