Aktualizacja: 22.04.2025 15:03 Publikacja: 10.03.2025 20:12
Radosław Sikorski
Foto: PAP/Wiktor Dąbkowski
Na początek dwa zastrzeżenia. Osobiście nigdy nie lubiłem ministra Radosława Sikorskiego, ani gdy robił karierę w rządach Jana Olszewskiego i Jerzego Buzka, ani PiS-u czy PO. Ale nie o antypatie czy sympatie tu chodzi, lecz o elementarną analizę zdarzeń.
Drugie zastrzeżenie: obu amerykańskich urzędników, Elona Muska i Marca Rubia, mam ochotę nazywać po prostu cymbałami, lecz bardzo się tego będę wystrzegał ze względu na zasady redakcyjne. Co jednak może okazać się zbyt trudne, za co z góry przepraszam – i czytelników, i redakcję. Minister Sikorski nie jest z mojej bajki, ale jest on członkiem polskiego rządu i reprezentantem mojego kraju.
Czy nowy przywódca Kościoła stanie się symbolem postępu, czy też konserwatywnej kontrrewolucji? Od decyzji kardy...
Polska potrzebuje debaty na temat aborcji. Jednak nie możemy wciąż mówić tylko o prawach kobiet, bo przede wszys...
Zachwyt nad występem Karola Nawrockiego u Krzysztofa Stanowskiego w Kanale Zero dowodzi raczej, jak fatalne dotą...
Aborcja w 36 tygodniu ciąży w szpitalu w Oleśnicy to woda na kampanijny młyn Grzegorza Brauna. Kosztem pacjentek...
Wiara w wyłącznie dobroczynne skutki globalizacji to już przeszłość. Donald Tusk wie, że jeśli liberałowie nie b...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas