Donald Tusk jest jednym z najaktywniejszych polityków światowych, tylko że na portalu X. Podczas gdy Donald Trump niebezpiecznie bawi się w architekta nowego świata, szef państwa, które sprawuje unijną prezydencję, jest widoczny głównie w mediach społecznościowych i na użytek polityki krajowej posługuje się ogólnikowymi hasłami, za którymi nie idą czyny. Miało być inaczej.
Czytaj więcej
Dobre wykorzystanie czasu prezydencji pozwoli Warszawie potwierdzić i umocnić większą rolę Polski i jej liderów w Europie. Trzeba jednak od okrągłych sloganów przejść do realnych działań, jak choćby pilnego zwiększenia bezpieczeństwa na Bałtyku.
Donald Tusk stawiał na bezpieczeństwo Europy, a nie na oddawanie steru innym
„Polska prezydencja będzie wspierać działania wzmacniające europejskie bezpieczeństwo we wszystkich jego wymiarach: zewnętrznym, wewnętrznym, ekonomicznym, informacyjnym, energetycznym, żywnościowym i zdrowotnym” – czytamy na rządowej stronie o „najistotniejszych wyzwaniach” polskiej prezydencji, której hasłem przewodnim jest: „Bezpieczeństwo, Europo!”. Tymczasem w sprawie bezpieczeństwa Europy pierwsze skrzypce gra Paryż i Londyn.
Polska prezydencja od początku przebiega niestandardowo. Już tradycyjny nieformalny szczyt organizowany przez państwo sprawujące prezydencję w Radzie UE nie odbył się w Warszawie, lecz w Brukseli. Na początku lutego prezydent Francji zwołał z kolei przywódców państw europejskich na nadzwyczajny szczyt w Paryżu poświęcony wojnie w Ukrainie. Za to na początku marca w stolicy Wielkiej Brytanii odbył się specjalny szczyt poświęcony sprawom bezpieczeństwa i sytuacji związanej z wojną, ale bez liderów państw bałtyckich.
Czytaj więcej
Donald Tusk potwierdził, że w sprawach unijnych nie da się ograć. Przynajmniej na naszym, krajowym podwórku.