Konwencja Karola Nawrockiego. „Chcemy dziś żyć w Polsce normalnej”

Pod hasłem „Normalna Polska" odbyła się konwencja programowa Karola Nawrockiego, „obywatelskiego" kandydata w wyborach prezydenckich.

Publikacja: 02.03.2025 13:25

Karol Nawrocki

Karol Nawrocki

Foto: X.com/@Nawrocki25

blew, mz

Konwencja odbyła się w hali Transcolor w podwarszawskich Szeligach. Głównym punktem wydarzenia było wystąpienie Nawrockiego, który przedstawił swój program wyborczy. W wydarzeniu wzięli udział m.in. córka prezydenta Lecha Kaczyńskiego Marta Kaczyńska oraz szef NSZZ "Solidarność" Piotr Duda.

- To dla mnie wielki zaszczyt i wielkie zobowiązanie, że córka świętej pamięci Lecha Kaczyńskiego jest tutaj ze mną - tak Karol Nawrocki przywitał gościa konwencji, Martę Kaczyńską.  

- Jesteśmy tu dzisiaj po to, by zwyciężyć dla Polski, która musi stać się sferą normalności, sferą dobrobytu i sferą bezpieczeństwa – mówił kandydat, nawiązując do tytułu konwencji. Nawrocki powiedział, że w ostatnich miesiącach odwiedził blisko 200 miejscowości: dużych miast, małych miasteczek, gmin i powiatów. Zaznaczył, że ludzie najczęściej mówili mu, że chcą żyć w Polsce normalnej. - Stoję tu dziś, żeby to zrobić - przekonywał Nawrocki.

Czytaj więcej

Sondaż: Ponad połowa Polaków uważa, że Sławomir Mentzen może wejść do II tury

- Jest jeszcze jedno zobowiązanie, które odnosi się do najbliższych wyborów. Jedną rzecz musimy sobie powiedzieć jasno: wybory 18 maja będą referendum za odrzuceniem rządu Donalda Tuska – mówił Nawrocki, a publiczność na sali odpowiedziała mu oklaskami. - W imieniu tych wszystkich, którzy żyją w Polsce drożyzny, którzy żyją w Polsce zwijających się aspiracji i ambicji, w imieniu wszystkich, którzy nie mają szansy na sprawiedliwy proces, w imieniu tych wszystkich, którzy żyją dziś w demokracji „warczącej”, demokracji warczącej na wszystkich tych, którzy myślą inaczej, chcą inaczej. 

Nawrocki opowiedział o przesłuchaniu „mojego współpracownika Sebastiana” w sprawie nieaktualnego katalogu. - Policjanci bawili się w dobrego i złego policjanta, traktowali tego urzędnika jak złodzieja. Demokracja warcząca musi się skończyć - wykrzykiwał Nawrocki. 

Czytaj więcej

Karol Nawrocki i jego program. Co zapowie 2 marca? Znamy nastroje w sztabie

„Głosując na Nawrockiego, głosujesz przeciwko Tuskowi”

- Staję tutaj w imieniu tych wszystkich, którzy mówią „dość w Polsce Donalda Tuska”, a 18 maja będzie w istocie referendum w sprawie rządu Donalda Tuska. Głosując na Trzaskowskiego, głosujesz na Tuska, głosując na Nawrockiego, głosujesz przeciwko Tuskowi – przekonywał „obywatelski” kandydat popierany przez PiS. 

Nawrocki podkreślił, że Polska musi cały czas się rozwijać, ponieważ „Polska albo jest silna, wielka, albo znika". - Nie ma dla nas innej drogi niż ulepszać, rozwijać się i marzyć. Tak, dzisiaj potrzebujemy upartych marzycieli - ocenił.

- Moją partią jest Polska. Dla Polski jestem i byłem skuteczny. Ze wszystkich zobowiązań, złożonych mojej ojczyźnie do tej pory się wywiązałem. I wówczas, gdy mówiłem, że odnajdę bohaterów z Westerplatte, a do Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku przywrócę bohaterów, których ściągano i zdrapywano. Dla tych bohaterów wygrałem kolejne procesy sądowe. I są. Nie uległem presji publicystyki, gazet, złych ludzi, malkontentów. Powiedziałem, że zrobię? Bohaterowie pochowani na cmentarzu Westerplatte! - mówił Nawrocki. 

Czytaj więcej

Karol Nawrocki: Kim jest kandydat na prezydenta wspierany przez PiS?

- Jestem skuteczny dla Polski i będę skuteczny dla Polski (...) gdy zostanę prezydentem Polski. Skuteczność to moje drugie imię, drodzy państwo – mówił Nawrocki. Publiczność odpowiedziała okrzykami „zwyciężymy”. 

Nawrocki przekonywał, że „musimy zatrzymać politykę głupich kroków”, która dąży do tego, by za sprawą komiksów reinterpretować „przyrodzoną tożsamość płciową naszych dzieci" i naszym dzieciom zabierać bezpieczeństwo, ten dobry czas dzieciństwa – deklarował Nawrocki. Wspomniał, że „tu niedaleko, w Warszawie jest takie muzeum Rafała Trzaskowskiego i tam takie komiksy były”. 

- Musimy powstrzymać „politykę głupich kroków”, która morderstwa i gwałty nazywa "ubogaceniem kulturowym" - przekonywał Nawrocki. - Nie może tak być, że stajemy w sytuacji, w której obce trendy i ideologie każą nam reinterpretować nasz słownik języka polskiego. Wszystko to musimy odrzucić, bo dziś, w trakcie kampanii wyborczej stanęliśmy już nawet przed takimi dyskusjami, czy są dwie płcie. Tak, są, a małżeństwo to związek kobiety i mężczyzny - mówił. 

Przekonywał, że „stanęliśmy w sytuacji, w której rzeczywistość przypomina niestety książki Orwella – kłamstwo nazywa się prawdą, wojnę nazywa się pokojem. A sferą normalności jest także prawda w życiu publicznym„. Jak mówił,  „przyszły prezydent Polski, którym zostanę, będzie rozliczał każdy rząd i wszystkich rządzących z tego, co obiecali Polakom”. - Czy ktokolwiek z państwa pamięta sto obietnic rządu Donalda Tuska? Czy ktokolwiek z państwa, jadąc dzisiaj do Warszawy, zatankował benzynę za 5 zł i 19 groszy? - pytał Nawrocki, przekonując, że „postulaty składane przez polityków muszą być realizowane”. - Zagonię ten rząd do pracy, a jeśli ten rząd do pracy dla Polaków nie będzie gotowy, to niech się poda do dymisji – mówił Nawrocki. 

„Cała Polska na moich spotkaniach krzyczy CPK”. „Plan 21” Karola Nawrockiego 

Karol Nawrocki zapowiedział „Plan 21”, który „musi rozpocząć się od rozwoju Polski, a ten – jak dodał - „wymaga powrotu do oryginalnego kształtu Centralnego Portu Komunikacyjnego".  - Centralny Port Komunikacyjny był marzeniem wielu Polaków, niezależnie od poglądów politycznych, niezależnie do tego, na jakie partie oddawali swój głos. A teraz zostało co? Bohomaz i litera „Y”, koło z dwoma szprychami jako aspiracje rządu polskiego do tego, żeby się rozwijać. Tak się Polski, drodzy państwo, nie rozwija – mówił. Nawrocki. - Obecny kształt CPK nie spełnia naszych aspiracji, co najwyżej spełnia aspiracje tych, którym wystarcza, że lotnisko jest w Berlinie. A my chcemy wielkich marzeń. Chcemy CPK takim, jaki był przygotowany przez rząd Mateusza Morawieckiego, przez Marcina Horałę - mówił kandydat „obywatelski”. 

Czytaj więcej

Rząd zaktualizował program CPK. Potwierdził termin uruchomienia lotniska

- Nie zgodzę się na wyrzucenie Centralnego Portu Komunikacyjnego do kosza z tego względu, że obywatelski projekt ustawy o Centralnym Porcie Komunikacyjnym podpisało 200 tysięcy obywateli i nie doczekał się nawet poważnej dyskusji w polskim parlamencie – mówił Nawrocki. Zadeklarował, że jego pierwszą inicjatywą ustawodawczą „jako przyszłego prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, stanie się właśnie ten obywatelski projekt”. - Pierwsza moja inicjatywa ustawodawcza będzie inicjatywą przyszłości. Tak dla CPK, tak dla wszystkich projektów, które dawały nam szansę rozwijać się w sposób zrównoważony – deklarował Nawrocki. 

„Niższe prorodzinne podatki”, „nie dla euro, tak dla gotówki” 

Nawrocki zapowiedział, że jego „kontrakt z Polakami" zakłada, że jako prezydent nie poprze ustaw podnoszących podatki dla Polaków. Stwierdził, że 6 sierpnia, pierwszego dnia urzędowania jako prezydent złoży projekt obniżający VAT z 23 proc. do 22 proc. oraz pakiet „niższe i prorodzinne podatki". Przewiduje on podatek PIT 0 proc. dla rodzin, które mają dwoje lub więcej dzieci. Nawrocki zapowiedział, że ulgi obejmą także przedsiębiorców rozliczających się podatkiem liniowym i ryczałtem od przychodów ewidencjonowanych.

Kolejne elementy „kontraktu Nawrockiego” to podniesienie drugiego progu podatkowego do 140 tys. zł, likwidacja podatku Belki od zysku do 140 tys. zł rocznie oraz „sprawiedliwa waloryzacja emerytur” o minimum 150 zł i zawsze powyżej wskaźnika inflacji. Zapowiedział też, że złoży projekty ustaw upraszczających system podatkowy, m.in. rozliczenie łączące PIT, ZUS i składkę zdrowotną w jednym przelewie.

„Dobra szkoła, to szkoła z pracami domowymi” 

Nawrocki zapowiedział także projekty edukacyjne. – Nauczyciele nie mają dziś czasu uczyć. Nie mają czasu uczyć dlatego, że są często przygnieceni biurokracją - mówił. 

- W jednej rzeczy nie będzie mojego kompromisu. Uczeń ze szkoły musi wychodzić Polakiem – zadeklarował Nawrocki, któremu z widowni odpowiedziały wiwaty „Tu jest Polska!”. - Dobra polska szkoła to szkoła z pracami domowymi. Z pracami domowymi, ale szkoła ciekawa, z laboratoriami przyszłości, które udało się zrobić poprzedniemu Ministerstwu Edukacji Narodowej. - Szkoła może być ciekawa i z pracami domowymi – przekonywał. 

- Musimy stworzyć spójny system edukacyjny, który od polityków wszystkich środowisk i wszystkich partii wymaga wielkiej odpowiedzialności. - Wokół edukacji powinniśmy nauczyć się myśleć w sprintach czteroletnich, parlamentarnych, czy pięcioletnich, prezydenckich, ale musimy stworzyć program nauczania, który da pewność naszym uczniom, że będą przygotowani do życia we współczesnym świecie – przekonywał Nawrocki. 

- W dobrej polskiej szkole znajdzie się punkt, który będzie mobilizował rząd do działania, aby dzieci w polskich szkołach mogły uczestniczyć w darmowych lekcjach prawa jazdy. Myślę, że jesteśmy na to gotowi, aby w wieku 18 lat inwestować w młodzież - przekonywał. 

Zapowiadał także rozmowy z nauczycielskimi związkami. - Dojrzewa postulat, który mówi, że powinniśmy powiązać wzrost średniego wynagrodzenia w Polsce ze wzrostem wynagrodzenia nauczycieli – mówił. 

Nawrocki powiedział, że rodzice „mają prawo do tego,  aby móc swoje dzieci wychowywać zgodnie ze swoim światopoglądem”. - Tak, będę strażnikiem praw rodzica w każdej polskiej szkole. Rodzice powinni mieć wpływ na to, jak kształtowane jest w szkole ich dziecko, to rzecz naturalna – przekonywał. 

Kolejne zapowiedzi kandydata na prezydenta dotyczyły m.in. uwolnienia państwowej ziemi dla samorządów na mieszkalnictwo. Zaznaczył, że nie zgodzi się na podniesienie wieku emerytalnego dla kobiet i mężczyzn oraz na wprowadzenie euro. - Nie dla euro, tak dla gotówki – powiedział. 

Czytaj więcej

Koniec HiTu, będzie edukacja obywatelska. Co zakłada nowy przedmiot?

Nawrocki zapowiedział też, że „zrobi wszystko”, by przedstawiciele prezydenta, osoby odpowiedzialne za rozwój nowych technologii, trafili do najważniejszych placówek dyplomatycznych, szczególnie do placówki dyplomatycznej w Stanach Zjednoczonych. - Tak, przedstawiciele nowych technologii muszą włączyć się do dyplomacji, aby promować polskie nowe technologie na arenie międzynarodowej, aby być naszym łącznikiem z najważniejszym przemysłem technologicznym na całym świecie – przekonywał. 

Dodał, że ma już przygotowaną przez „tych, którzy ze mną współpracują” ustawę o funduszu technologii przełomowych, który „będzie wsparciem dla przedsiębiorców z tej branży, który będzie miał otwarte konkursy na rozwój sztucznej inteligencji i szerokiego zakresu nowych technologii”. - Rzucam rządowi Donalda Tuska cyfrową rękawicę. Stwórzmy fundusz technologii przełomowych i budujmy naszą przyszłość - mówił Nawrocki. 

Zadeklarował, że do pracy zaprosi ministrów z obecnego rządu. - Ten fundusz będzie wymagał tego, żeby doinwestować do 5 miliardów złotych, natomiast jak mówią mi eksperci, którzy pracowali nad gotową ustawą, jaką złożę 6 sierpnia 2025 roku, w krótkim czasie praca naszych specjalistów w zakresie nowych technologii przyniesie siedmiokrotne zyski – przekonywał. 

Wybory prezydenckie w Polsce

Wybory prezydenckie odbędą się 18 maja, a ewentualna druga tura zostanie przeprowadzona 1 czerwca. Państwowa Komisja Wyborcza zarejestrowała dotąd 28 komitetów wyborczych kandydatów na prezydenta, m.in.: Sławomira Mentzena, Rafała Trzaskowskiego, Grzegorza Brauna, Szymona Hołowni, Karola Nawrockiego, Magdaleny Biejat, Dawida Jackiewicza, Marka Jakubiaka, Joanny Senyszyn, Romualda Starosielca, Piotra Szumlewicza, Pawła Tanajno i Adriana Zandberga. 

Konwencja odbyła się w hali Transcolor w podwarszawskich Szeligach. Głównym punktem wydarzenia było wystąpienie Nawrockiego, który przedstawił swój program wyborczy. W wydarzeniu wzięli udział m.in. córka prezydenta Lecha Kaczyńskiego Marta Kaczyńska oraz szef NSZZ "Solidarność" Piotr Duda.

- To dla mnie wielki zaszczyt i wielkie zobowiązanie, że córka świętej pamięci Lecha Kaczyńskiego jest tutaj ze mną - tak Karol Nawrocki przywitał gościa konwencji, Martę Kaczyńską.  

Pozostało jeszcze 96% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Donald Tusk oburzony słowami Grzegorza Pudy z PiS. „On naprawdę to powiedział”
Polityka
Awantura w Białym Domu. Przemysław Czarnek skomentował zachowanie Wołodymyra Zełenskiego
Polityka
Sondaż: Ponad połowa Polaków uważa, że Sławomir Mentzen może wejść do II tury
Polityka
Duda komentuje kłótnię w Białym Domu. „Zełenski powinien wrócić do stołu rozmów”
Materiał Promocyjny
Zrównoważony rozwój: biznes między regulacjami i realiami
Polityka
Dr hab. Barbara Brodzińska-Mirowska o poparciu dla Sławomira Mentzena: Czarny sen Jarosława Kaczyńskiego
Materiał Promocyjny
Zrozumieć elektromobilność, czyli nie „czy” tylko „jak”