Reklama
Rozwiń

Samorządowcy w zespole Rafała Brzoski. Jakie mają oczekiwania?

Samorządowcy – nie tylko eksperci – zaangażowali się w prace zespołu Rafała Brzoski ds. deregulacji. Liczą m.in. na ułatwienia w inwestycjach. A sam zespół i jego prace skupiają uwagę – nie tylko koalicji, ale i opozycji.

Publikacja: 19.02.2025 04:30

Zespół Rafała Brzoski zbiera pomysły, które po analizie mają być przedstawione rządowi

Zespół Rafała Brzoski zbiera pomysły, które po analizie mają być przedstawione rządowi

Foto: PAP, Paweł Supernak

Działanie zespołu ds. deregulacji Rafała Brzoski to w ostatnich dniach jeden z ważniejszych tematów dyskusji o gospodarce w mediach. Ale w jego skład – co nieco umknęło uwadze opinii publicznej – wchodzą nie tylko prawnicy, specjaliści od gospodarki czy ochrony zdrowia, ale również samorządowcy. To Krzysztof Kosiński (prezydent Ciechanowa z PSL, wiceprezes Związku Miast Polskich), Jakub Banaszek (bezpartyjny prezydent Chełma, wiceprezes Związku Miast Polskich), Tadeusz Truskolaski (KO, prezydent Białegostoku) i Rafael Rokaszewicz (prezydent Głogowa z Nowej Lewicy). Zespół samorządowy jest ponadpartyjny. Powstał, ponieważ w ubiegły poniedziałek premier Donald Tusk rzucił prezesowi InPostu wyzwanie, gdy w przemówieniu na GPW mówił o deregulacji i oczekiwaniach biznesu. 

Czego oczekują samorządowcy w zespole Brzoski? 

Dlaczego samorządowcy zaangażowali się w prace zespołu ds. deregulacji? – Połowę inwestycji publicznych w Polsce realizują samorządy. Naszym partnerem wykonującym te zadania jest biznes. Na co dzień obserwujemy liczne bariery administracyjne, które znacznie wydłużają proces inwestycyjny – mówi nam Krzysztof Kosiński, prezydent Ciechanowa i wiceszef Związku Miast Polskich. –  Budowa kilometra drogi od zaprojektowania do wykonania to optymistycznie trzy lata. Za chwilę czekają nas pilne projekty z zakresu ochrony ludności i obrony cywilnej. Jeśli mamy realizować je na podstawie obecnych przepisów prawa, to dla przykładu nowo wybudowanego schronu możemy spodziewać się za cztery lata. Uproszczenia, skrócenie terminów opiniowania, sztywne terminy, szybkie ścieżki odwoławcze – to elementy kluczowe dla usprawnienia inwestycji – podkreśla w rozmowie z „Rzeczpospolitą” Kosiński. 

Czytaj więcej

Sondaż: Donald Tusk prosi Rafała Brzoskę o pomoc w deregulacji. Co na to Polacy?

A czego oczekuje prezydent Banaszek z Chełma i dlaczego zaangażował się w te prace? – Otrzymałem propozycję współpracy oraz dołączenia do rady ds. samorządów i postanowiłem skorzystać z zaproszenia. Jestem propaństwowcem, dlatego szczególnie cenię sobie takie inicjatywy, których celem jest działanie na rzecz skutecznych rozwiązań związanych z usprawnieniem funkcjonowania całego systemu – mówi nam Banaszek. – Jako samorządowiec dostrzegam wiele przepisów, które powinny zostać poddane deregulacji, dlatego zdecydowałem, że zaangażuję się w przedsięwzięcie, pomogę i wesprę je swoim doświadczeniem wynikającym z dotychczasowej pracy w JST. Oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, że jestem związany z szeroko rozumianym obozem prawicy, jednak cel, który przyświeca tej inicjatywie ma charakter ponad podziałami i jest ukierunkowany na wypracowanie rozwiązań służących państwu polskiemu, czyli w praktyce wszystkim obywatelom – podkreśla Banaszek. 

Dalsze działania zespołu ds. deregulacji i krytyka PiS 

Jak dalej wyglądać będą praca Brzoski i jego ekspertów? W poniedziałek 17 lutego ruszyła specjalna strona SprawdzaMy, gdzie można zgłaszać propozycje dla zespołu ds. deregulacji. Pomysły mają być omawiane w ramach zespołu, a później najlepsze z nich mają trafiać – po analizach – na forum debaty z rządem. Można też zgłaszać własny akces do zespołu, co sprawia, że Brzoska i skupieni wokół niego eksperci tworzą coś w rodzaju „pospolitego ruszenia” osób zaangażowanych w deregulację. Już po 12 godzinach działania strony, Brzoska informował w mediach społecznościowych, że zgłosiło się 309 osób, a propozycji deregulacji zostało nadesłanych 1729.  Liczby mają cały czas rosnąć – do blisko 500 osób, jak deklaruje szef InPostu.  Propozycje, nad którymi pracuje zespół, kategoryzowane są na stronie pod kątem nowych ustaw, rozporządzeń, regulacji unijnych i pomysłów rozwojowych. Brzoska informował też, że swojego eksperta deleguje OPZZ, a kwestie społeczne muszą być uwzględnione przy projektach regulacyjnych i rozwojowych.  

Powstaniu zespołu ds. deregulacji – ze wspomnianym wcześniej wkładem samorządowców i ekspertów – towarzyszyła deklaracja premiera Donalda Tuska (w trakcie wystąpienia na GPW ponad tydzień temu), że propozycje powinny dotyczyć przede wszystkim kwestii, które można zmieniać bez nowelizacji ustaw ze względu na kwestie ryzyka politycznego (na poziomie koalicyjnym i nie tylko).

Czytaj więcej

Pierwsze spotkanie Rafała Brzoski z Donaldem Tuskiem. „Było dobrze”

Co jeszcze wynika z tego politycznie? Jego działania chwali np. poseł Ryszard Petru z klubu Polska2050. 

Warto za to odnotować – również w kontekście kampanii wyborczej, gdzie liczą się też sprawy gospodarcze i nastroje społeczne – że niemal od początku Brzoskę krytykują politycy PiS. W poniedziałek, w kontekście sytuacji w Poczcie Polskiej, do prac zespołu odniósł się szef klubu PiS Mariusz Błaszczak: zwrócił uwagę, że Brzoska jest szefem firmy, która konkuruje z państwową. – Stawiam pytanie, czy to nie chodzi o to, żeby Poczta Polska przestała istnieć i żeby tak jak w latach 90. redukowano i zamykano polskie przedsiębiorstwa? – mówił w poniedziałek podczas konferencji prasowej. – Nie byłoby tej krytyki, gdyby Brzoska nie zgodził się współpracę z rządem – przekonuje w nieoficjalnej rozmowie ważny polityk PiS. 

Działanie zespołu ds. deregulacji Rafała Brzoski to w ostatnich dniach jeden z ważniejszych tematów dyskusji o gospodarce w mediach. Ale w jego skład – co nieco umknęło uwadze opinii publicznej – wchodzą nie tylko prawnicy, specjaliści od gospodarki czy ochrony zdrowia, ale również samorządowcy. To Krzysztof Kosiński (prezydent Ciechanowa z PSL, wiceprezes Związku Miast Polskich), Jakub Banaszek (bezpartyjny prezydent Chełma, wiceprezes Związku Miast Polskich), Tadeusz Truskolaski (KO, prezydent Białegostoku) i Rafael Rokaszewicz (prezydent Głogowa z Nowej Lewicy). Zespół samorządowy jest ponadpartyjny. Powstał, ponieważ w ubiegły poniedziałek premier Donald Tusk rzucił prezesowi InPostu wyzwanie, gdy w przemówieniu na GPW mówił o deregulacji i oczekiwaniach biznesu. 

Pozostało jeszcze 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Ministra ds. równości Katarzyna Kotula obroniona w Sejmie. Wniosek PiS przepadł
Polityka
Przerwane przemówienie Ziobry o Tusku w Sejmie. Poseł PiS krzyczał o „kuli w łeb”
Polityka
Bronisław Komorowski: Niewątpliwie zmieni się kierownik tego interesu. I wtedy polityka USA znormalnieje
Polityka
Wyrzucą posła Konfederacji z Komisji Etyki. Przez nieetyczne zachowanie
Polityka
Stanisław Tyszka: Myślę, że rząd i PiS dopuszczają wysłanie wojsk na Ukrainę