Premier Netanjahu w Polsce bez immunitetu. Jak zareagowałyby służby?

Od chwili wydania nakazu aresztowania przez haski Trybunał, premiera Izraela Beniamina Netanjahu w Polsce nie chroni ani immunitet dyplomatyczny, ani Służba Ochrony Państwa.

Publikacja: 11.01.2025 07:32

Premier Izraela Beniamin Netanjahu

Premier Izraela Beniamin Netanjahu

Foto: AFP

Na obchodach 80. rocznicy wyzwolenia niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego Auschwitz, które odbędą się 27 stycznia na terenie muzeum w Oświęcimiu, obecnych będzie kilkadziesiąt oficjalnych delegacji państwowych. Swój udział potwierdziło do tej pory 30 z nich, m.in. prezydent Finlandii, Marszałek Sejmu Litwy czy ambasador Meksyku w Polsce. Nie ma odpowiedzi ze strony delegacji z Izraela – co potwierdził nam w piątek Bartosz Bartyzel, rzecznik Muzeum Auschwitz, organizator uroczystości. Nie wiadomo więc, kto z tego kraju przybędzie na uroczystość (rok temu był to ambasador Izraela w Polsce, dr Jakow Liwne).

Netanjahu nie potwierdził przyjazdu do Polski. Prezydent i premier gwarantują mu ochronę przed MTK

Rząd, nie sprawdzając na ile prawdopodobny jest przyjazd Beniamina Netanjahu – objętego ściganiem przez Międzynarodowy Trybunał Karny po alarmującym piśmie prezydenta Andrzeja Dudy - obiecał mu nietykalność jeśli się pojawi w Polsce, czym wywołał falę krytyki i rysy na wizerunku kraju na arenie międzynarodowej.

- Netanjahu nie przyjedzie, a zostanie obraz Polski, która narusza umowę prawa międzynarodowego, którą zobowiązała się przestrzegać – komentuje prof. Genowefa Grabowska, specjalistka prawa międzynarodowego.

Polskie organy ścigania twierdzą że nie mogą zatrzymać Netanjahu. Dlaczego?

Jak obietnica rządu, na wzór „listu żelaznego” dla premiera Izraela, ma się do rzeczywistości?

Od 21 listopada 2024 r. Beniamina Netanjahu (i byłego ministra obrony Joawa Galanta, i m.in. lidera Hamasu Muhammeda Deifa) chce oskarżyć o zbrodnie wojenne wobec ludności cywilnej w Gazie Międzynarodowy Trybunał Karny w Hadze.

Czytaj więcej

Będzie śledztwo ws. zbrodni Izraela w Palestynie

- Nakaz ich aresztowania obowiązuje bezwzględnie 125 państw, w tym Polskę, które ratyfikowały umowę z Trybunałem - mówi „Rz” prof. Piotr Hofmański, do 2024 r. prezes MTK.

Premier Netanjahu posiada immunitet dyplomatyczny, jednak według prof. Hofmańskiego chroni go „wyłącznie przed jurysdykcją innych państw, ale nie jurysdykcją Trybunału”.

Co ciekawe, Policja i Prokuratura twierdzą, że i tak przywódcy Izraela nie mogłyby zatrzymać, gdyby przyjechał, bo nakaz aresztowania wydany przez MTK nie wpłynął do Polski, a jego dane nie trafiły do policyjnych baz.

"Prokuratura Krajowa nie otrzymała dotychczas wydanych przez Międzynarodowy Trybunał Karny nakazów aresztowania premiera Izraela Beniamina Netanjahu i byłego ministra obrony Jo'awa Galanta” - stwierdziła prok. Anna Adamiak, rzeczniczka Prokuratora Generalnego w Polskim Radiu. A to sekretariat MTK „przygotowuje wnioski o współpracę do państw uznających jurysdykcję tego Trybunału”, i państwa - strony są informowane „czy zostaną wezwane do aresztowania podejrzanych".

Także Policja uważa, że ma związane ręce.

- Nic mi nie wiadomo o tym, by premier Netanjahu był wpisany do bazy Interpolu czy ścigany Czerwoną Notą. Policja nie otrzymała żadnej korespondencji dotyczącej tej osoby. Nie mamy podstaw do zatrzymania – mówi nam Katarzyna Nowak, rzeczniczka KGP.

Nie mamy podstaw do zatrzymania – mówi Katarzyna Nowak, rzeczniczka KGP

Rz” potwierdziła, że ani premier Netanjahu, ani jego byłego ministra nie ma w bazie Interpolu. Tyle, że według prof. Hofmańskiego, nie muszą tam być wpisani, a Trybunał nie musi kierować wniosków do państw o aresztowanie.

- Nakaz aresztowania osoby wydany przez Trybunał obowiązuje we wszystkich państwach-stronach, które ratyfikowały Statut Rzymski Międzynarodowego Trybunału Karnego – przyznaje prof. Hofmański.

Premier Netanjahu czy Putin jadą tylko tam, gdzie władza MTK nie sięga

Czekanie aż MTK zwróci się do państw-sygnatariuszy o to, by zechciały zatrzymać osobę wobec której MTK wydał nakaz aresztowania, świadczy o niezrozumieniu istoty zobowiązań wynikających z umowy.

- Skoro Trybunał wydał nakaz ścigania i aresztowania premiera Netanjahu, to Polska, jako strona umowy międzynarodowej, ma obowiązek to wykonać. To jest „pacta sunt servanda” - z zawartych umów trzeba się wywiązywać – mówi prof. Genowefa Grabowska. I podkreśla, że „Polska jest stroną MTK od 2001 r., a ze Statutu tego Trybunału wynika, że każde państwo, które go przyjęło, ma obowiązek respektować postanowienia wydawane przez Trybunał”. Państwo, które ma wątpliwości do orzeczenia MTK, może wejść w dialog z jego instytucjami.

Inni nasi rozmówcy przypominają, że zaledwie w grudniu 2024 r. obecna wiceministra sprawiedliwości podpisała umowę prawną dotyczącą wykonywania przez Polskę wyroków MTK. - Odbyło się to w świetle jupiterów, na stronie MSZ celebrowano podpisanie tej umowy – wskazują.

- Tym bardziej powinny być wykonywane te postanowienia, które dotyczą ścigania – podkreśla prof. Grabowska. I zauważa: - W kraju jedne wyroki się uznaje, inne nie i rządzącym wydaje się, że tak samo można robić za granicą i negować porządek międzynarodowy. Tylko jak wygląda wiarygodność takiego państwa – pyta ekspertka.

Orzeczenia MTK, nawet jeśli niewygodne, to przez państwa związane umową z MTK, są przestrzegane.

- Dlatego Netanjahu i Putin nie wypuszczają się poza swoje kraje, chyba że tam, gdzie albo nie działa Międzynarodowy Trybunał Karny – a działa w 125 państwach – albo mają zapewnienie, że nie zostaną zatrzymani. Tak było, kiedy Putin pojechał do RPA, bo wiedział, że nic złego go nie spotka. Jedzie tylko tam, gdzie władztwo Trybunału nie sięga – zaznacza prof. Grabowska.

Czytaj więcej

Dlaczego sprawą Netanjahu zaszkodziliśmy sobie na dekady?

Jak rządzący powinni się zachować, kiedy prezydent zwrócił się o zapewnienie ochrony Netanjahu w razie jego przyjazdu do Oświęcimia?

Kanałami dyplomatycznymi MSZ powinno było zbadać, na ile prawdopodobny jest ten przyjazd.

- Gdyby premier Netanjahu chciał przyjechać, to zwróciłby się do państwa polskiego o informację, jak się ono zachowa w takiej sytuacji. A z jego strony nie było nawet takiej próby. Rząd wyszedł przed szereg, a MSZ nie stanęło na wysokości zadania – ocenia prof. Grabowska.

Dlaczego prezydent zwrócił się o zapewnienie ochrony Netanjahu? Jaki związek z tym ma głośna sprawa Wąsika i Kamińskiego?

Premiera Izraela, z racji funkcji, od przybycia do Polski chroniłaby Służba Ochrony Państwa.

- Polska przejmuje ochronę takiej osoby już na lotnisku. Nie przechodzi ona kontroli na granicy, w tym paszportowej. SOP zapewnia jej całodobową ochronę i towarzyszy jej aż do odlotu z kraju. Policja nie może do niej podejść i jej zatrzymywać - mówi nam osoba związana z SOP.

Dlaczego prezydent Andrzej Duda, który patronuje obchodom 80. rocznicy wyzwolenia Auschwitz (i wraz z małżonką potwierdził obecność na uroczystości) zwrócił się o zapewnienie ochrony Netanjahu?

Chciał mieć gwarancję, że nie powtórzy się scenariusz z aresztowaniem Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika w Pałacu, kiedy SOP zezwolił na zatrzymanie przez Policję polityków w strefie ochronnej.

Dziś zarzuca mu się, że obawy o zatrzymanie premiera Izraela były na wyrost, a celem było skłócenie rządu Tuska z Izraelem, i przy okazji z USA.

Netanjahu od wydania nakazu aresztowania nie pojawił się w Europie.

- Od wielu dni dysponujemy informacją z ambasady, że Izrael ma reprezentować Minister Edukacji, więc generalnie cała ta sprawa nabiera charakteru pewnej demonstracji politycznej zupełnie niepotrzebnie – wytknął premier Tusk prezydentowi Dudzie w czwartek w Sejmie. Po co więc publicznie zapewniał, że premier Izraela nie zostanie zatrzymany w Polsce, mimo wniosku MTK?

Dzień wcześniej Rada Ministrów przyjęła uchwałę, w której rząd RP oświadcza, „iż zapewni wolny i bezpieczny dostęp i udział w tych obchodach najwyższym przedstawicielom państwa Izrael”. Jej autorami są szef MSZ Radosław Sikorski i minister sprawiedliwości Adam Bodnar. - Parafowano jego treść w tzw. obiegu wewnętrznym - mówi nam osoba z Kancelarii Premiera.

Na obchodach 80. rocznicy wyzwolenia niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego Auschwitz, które odbędą się 27 stycznia na terenie muzeum w Oświęcimiu, obecnych będzie kilkadziesiąt oficjalnych delegacji państwowych. Swój udział potwierdziło do tej pory 30 z nich, m.in. prezydent Finlandii, Marszałek Sejmu Litwy czy ambasador Meksyku w Polsce. Nie ma odpowiedzi ze strony delegacji z Izraela – co potwierdził nam w piątek Bartosz Bartyzel, rzecznik Muzeum Auschwitz, organizator uroczystości. Nie wiadomo więc, kto z tego kraju przybędzie na uroczystość (rok temu był to ambasador Izraela w Polsce, dr Jakow Liwne).

Pozostało jeszcze 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Sondaż: Czy rząd, prezydent i opozycja będą współpracować przy prezydencji w UE?
Polityka
Donald Tusk: Jest decyzja o ekshumacjach polskich ofiar UPA
Polityka
Polityczne Michałki: Polityka ugrzęzła na początku roku. Konfederacja powalczy o elektorat na wsi
Polityka
Czy Beniamin Netanjahu powinien przyjeżdżać do Polski? Szymon Hołownia odpowiedział
https://track.adform.net/adfserve/?bn=78448410;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Polityka
Krzysztof Bosak o Beniaminie Netanjahu. „Wszystko wskazuje, że jest odpowiedzialny za zbrodnie”