Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego uchyliła sierpniową uchwałę PKW odrzucającą sprawozdanie finansowe komitetu wyborczego PiS z ostatnich wyborów parlamentarnych. Status tej Izby jest jednak kwestionowany – Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej i Europejski Trybunał Praw Człowieka uznały, że nie jest ona sądem ze względu na wadliwy sposób wyznaczenia członków tej izby. Jest to następstwo reformy KRS przeprowadzonej przez PiS, po której dominujący wpływ na obsadzenie KRS zyskał parlament, a więc większość rządząca. Od tego czasu KRS określa się mianem neoKRS, a sędziów wyznaczanych na stanowiska decyzją tak uformowanej KRS - neosędziami.
Czytaj więcej
„Czy Państwowa Komisja Wyborcza powinna uwzględnić orzeczenie Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego ws. odrzucenia przez Państwową Komisję Wyborczą sprawozdania finansowego PiS?” - takie pytanie zadaliśmy uczestnikom sondażu SW Research dla rp.pl.
W związku z tymi wątpliwościami dotyczącymi statusu Izby PKW zawiesiła obrady, na których miała zająć się orzeczeniem Izby Sądu Najwyższego do czasu wyjaśnienia statusu tej izby. Przewodniczący PKW Sylwester Marciniak, który był przeciw zawieszeniu obrad ostrzegł, że konsekwencją działań PKW może być niemożność przeprowadzenia wyborów prezydenckich w 2025 roku. - Na każdą odmowę zarejestrowania kandydata czy uchwały, które wydaje PKW, służy skarga do SN. Gdybyśmy konsekwentnie przyjęli, że to orzeczenie nieistniejące, to możemy stwierdzić z dużą dozą prawdopodobieństwa, że żadne wybory w przyszłym roku się nie odbędą - mówił.
PKW działa zgodnie z prawem
Krzysztof Gawkowski: PiS namieszało, jesteśmy w galimatiasie prawnym
O całą sytuację pytano w RMF FM wicepremiera Gawkowskiego. Ten zwrócił uwagę, że wybory parlamentarne w 2023 roku zostały uznane, bo „odbyły się”. - A PiS tak namieszało w wymiarze sprawiedliwości, że dziś jesteśmy w galimatiasie prawnym - dodał. - To PiS nabałaganiło, a koalicja 15 października sprząta - zapewnił też.