Joe Biden skorzystał ze swojego prezydenckiego przywileju i ułaskawił 39 osób skazanych za przestępstwa bez użycia przemocy oraz zmniejszył wyroki prawie 1500 innym osobom, głównie takim, które w czasie pandemii, żeby zatrzymać rozprzestrzenianie się wirusa, zostały przeniesione do aresztu domowego i miały okazję ponownie zintegrować się ze społeczeństwem. Biorąc pod uwagę zmianę przepisów, wiele z tych osób skazanych zostałoby na mniejsze kary, gdyby sądzone były teraz.
Joe Biden daje drugą szansę. Kogo ułaskawia?
– Ameryka została zbudowana na obietnicy drugiej szansy. Jako prezydent mam wspaniały przywilej okazywania miłosierdzia ludziom, którzy okazali skruchę i rehabilitację – powiedział Joe Biden. Jedną z osób, które otrzymały ułaskawienie, czyli których wina i wyrok zostały skasowane z ich historii kryminalnej, jest 49-letni mieszkaniec stanu Wirginia, który jako 21-latek został skazany za posiadanie narkotyków. Po tym jak odsiedział wyrok, skończył studia i odbył karierę w amerykańskiej armii i siłach powietrznych. Udziela się też w organizacjach wspierających weteranów amerykańskich. – [On i pozostała grupa 39 osób] zupełnie zmienili swoje życie. To rodzice, weterani, pracujący w służbie zdrowia, szkolnictwie, udzielający się w swoich społecznościach – podał Biały Dom w oświadczeniu.
Czytaj więcej
Nowy sondaż Instytutu Gallupa wskazuje, że zaufanie do sądów spadło w Stanach Zjednoczonych do rekordowo niskiego poziomu.
Ułaskawienia prezydenckie oraz zmniejszenie kary to zwyczaj przewidziany jeszcze przez twórców amerykańskiej konstytucji, z którego korzysta każdy prezydent zazwyczaj pod koniec swojej kadencji, ale również w jej trakcie. Do tej pory Biden dokonał mniejszej liczby aktów ułaskawienia niż jego poprzednicy, ale część dotyczyła grup ludzi, np. skazanych za posiadanie marihuany, albo pracowników wojskowych i weteranów skazanych na podstawie swojej orientacji seksualnej. Skorzystał też z przywileju ułaskawienia wobec swojego syna Huntera skazanego za nielegalne pozyskanie broni oraz niepłacenie podatków. Choć nie jest pierwszym prezydentem, który ułaskawił bliskiego krewnego, decyzja ta wywołała jednak ogromne kontrowersje w kraju i popierana jest przez zaledwie 20 proc. społeczeństwa.
Zdążyć przed inauguracją Donalda Trumpa
Biały Dom podał, że Joe Biden rozważa kolejne wnioski. Przeciwnicy kary śmierci lobbują u prezydenta Bidena, by skorzystał ze swojego przywileju wobec Amerykanów skazanych na karę śmierci i zamienił ją na dożywocie. Jego prokurator generalny Merrick Garland zawiesił wykonywanie wyroków śmierci w sprawach federalnych. Donald Trump, który popiera karę śmierci i za jego pierwszej kadencji wykonano tych wyroków rekordowo dużo, najprawdopodobniej przywróci jej wykonywanie.