Wrocław: Ważą się losy Jacka Sutryka. Referendum ws. odwołania prezydenta przesądzone?

Referendum we Wrocławiu jest niemal przesądzone – wynika z naszych informacji. Na poziomie ogólnokrajowym 2025 rok zdominuje kampania prezydencka, a na szczeblu lokalnym być może właśnie referendum w trzecim największym mieście w Polsce.

Publikacja: 29.11.2024 11:17

Jacek Sutryk

Jacek Sutryk

Foto: PAP, Maciej Kulczyński

14 listopada CBA zatrzymało prezydenta Wrocławia Jacka Sutryka. Postawiono mu później cztery zarzuty związane ze sprawą Collegium Humanum i uzyskanym na tej uczelni dyplomem MBA. 

Wywołało to szybką reakcję wrocławskiej opozycji. Tydzień temu radni PiS zaproponowali, by Rada Miasta zaczęła prace nad uchwałą wzywającą Sutryka do dymisji, ale ten pomysł został w głosowaniu przez radnych odrzucony. Jednak na tym sprawa się nie kończy - i może mieć konsekwencje wykraczające poza Wrocław. Politycy PiS oficjalnie zapowiadali, że ich plan po zarzutach dla Sutryka jest dwuetapowy – najpierw apel w Radzie, później referendum. Bo Sutryk sam rezygnować nie zamierza. 

Co dalej z Jackiem Sutrykiem? Czy prezydent zostanie odwołany w 2025 roku? 

Z naszych rozmów wynika, że kilka różnych opcji politycznych przygotowuje się już teraz do akcji zbierania podpisów i referendum. Ale zgodnie z prawem referendum może zostać zorganizowane dopiero dziesięć miesięcy po wyborach, czyli najwcześniej w lutym 2025 roku. – PiS jest w mieście na tyle słaby, że trzeba zapewne skoordynowanej akcji środowisk opozycyjnych, by udała się zbiórka podpisów, nie wspominając już o samym referendum – mówi dobrze poinformowany rozmówca.

– Aby referendum w ogóle było możliwe, potrzeba około 46 tysięcy podpisów zebranych w ciągu 60 dni, a aby było wiążące – ponad 100 tysięcy osób musi wziąć w nim udział – dodaje nasz informator. To teoretycznie sprawia, że referendum jest dużym zagrożeniem dla urzędującego prezydenta. Jak zauważył jeszcze w październiku w rozmowie z „Rzeczpospolitą” Łukasz Pawłowski, szef pracowni OGB, analizując hipotetyczne wtedy możliwości organizacji referendum we Wrocławiu i w innych miastach, samych tylko wyborców PiS i Konfederacji w stolicy Dolnego Śląska jest ponad 100 tysięcy (opierając się na wyborach do Sejmu z 15 X 2023). A to z kolei oznacza, że jeśli do referendum jednak by doszło, to Sutrykowi nie wystarczyłoby wyłącznie apelowanie do swoich zwolenników o pozostanie w domach.

Co na to zwolennicy Jacka Sutryka? – Sprawa Collegium Humanum i zatrzymania prezydenta Wrocławia to moim zdaniem bardziej kwestia polityczna, medialna, bańki twitterowej, niż społeczna. W tej chwili nie budzi moim zdaniem społecznych emocji w mieście. A bez nich udane referendum nie jest możliwe – przekonuje w rozmowie z „Rzeczpospolitą” jeden ze zwolenników Sutryka. Ale kampanie referendalne – jak ta w Warszawie w 2013 roku – mają własną dynamikę i przyciągają uwagę mediów.  

Czytaj więcej

Bez uchwały wzywającej do dymisji Jacka Sutryka

Kolejne wybory. Kto we Wrocławiu i na Dolnym Śląsku będzie rządził w PO? 

Na sytuację polityczną we Wrocławiu nakłada się też ogólnokrajowy kalendarz prezydencki. Jeśli próba organizacji referendum zakończy się sukcesem, to samo głosowanie przypadnie na wiosnę 2025 roku, czyli na najgorętszy moment kampanii prezydenckiej. A to, że Sutryk jest szefem Związku Miast Polskich i jednym z samorządowców wspierających Rafała Trzaskowskiego, na pewno zostanie wykorzystane przez PiS. 

Drugi wątek dotyczy samego Wrocławia, Dolnego Śląska i Platformy Obywatelskiej. Jesienią 2025 roku w partii Donalda Tuska szykują się wybory lokalnych władz (oraz wybory na przewodniczącego partii). I już teraz, w samym Wrocławiu, analizowane jest, jakie są szanse obecnego szefa dolnośląskich struktur Michała Jarosa oraz jaki wpływ będzie mieć referendum na układ sił w mieście. Jedno jest pewne: zatrzymanie Sutryka otwiera nowy etap polityki we Wrocławiu dla przeciwników prezydenta, ale też w samej PO. 

14 listopada CBA zatrzymało prezydenta Wrocławia Jacka Sutryka. Postawiono mu później cztery zarzuty związane ze sprawą Collegium Humanum i uzyskanym na tej uczelni dyplomem MBA. 

Wywołało to szybką reakcję wrocławskiej opozycji. Tydzień temu radni PiS zaproponowali, by Rada Miasta zaczęła prace nad uchwałą wzywającą Sutryka do dymisji, ale ten pomysł został w głosowaniu przez radnych odrzucony. Jednak na tym sprawa się nie kończy - i może mieć konsekwencje wykraczające poza Wrocław. Politycy PiS oficjalnie zapowiadali, że ich plan po zarzutach dla Sutryka jest dwuetapowy – najpierw apel w Radzie, później referendum. Bo Sutryk sam rezygnować nie zamierza. 

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Były szef ABW może zostać w poniedziałek zatrzymany i doprowadzony siłą przed komisję śledczą
Polityka
Sondaż: Znaczny spadek poparcia dla PiS, partia Tuska na pierwszym miejscu
Polityka
Barbara Oliwiecka: wrócimy do pomysłu dwóch niedziel handlowych w miesiącu
Polityka
Nawrocki ujawnia, kiedy weźmie urlop. Liczy, że Hołownia i Trzaskowski zrobią to samo
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Polityka
Jaki: Trzaskowski to lewicowy radykał, trzeba pokazać prawdę o nim
Materiał Promocyjny
Fundusze Europejskie stawiają na transport intermodalny