Jak tłumaczy ekspert, aktualizacja rosyjskiej strategii nuklearnej jest sygnałem politycznym, a nie militarnym. Z militarnego punktu widzenia broń nuklearna nie ma dużo większego sensu niż rakiety bez głowic nuklearnych – powodują dodatkowo skażenie – Taka decyzja rosyjskich władz ma służyć odstraszaniu krajów, które chcą pomagać Ukrainie i odstraszaniu samej Ukrainy – uważa profesor. - Trzeba pamiętać, że atak nuklearny jest postrzegany jako wstęp do wojny globalnej, która może zgładzić ludzkość – dodaje.
Chiny i Indie sprzeciwiają się użyciu broni nuklearnej
Czy Rosja może wystrzelić broń atomową na teren Ukrainy? – To zależy od tego, jakie decyzje zapadną w Rosji – mówi prof. Milczanowski. – Tamtejsze władze muszą zdecydować, czy chcą skonfrontować się nie tylko z Sojuszem Północnoatlantyckim, ale również ze swoimi sojusznikami – dodaje.
Czytaj więcej
Zmiana doktryny nuklearnej Rosji nie pociągnie za sobą modyfikacji doktryny Stanów Zjednoczonych – zapowiedziała Rada Bezpieczeństwa Narodowego USA.
Przypomina, że Chiny i Indie od początku tej wojny sprzeciwiają się użyciu broni nuklearnej. – Jeśli Rosja użyje broni nuklearnej i będzie to sukces, Chiny będą potencjalnie następnym celem w przyszłości, a konfliktów interesów pomiędzy tymi państwami (obecnie na dalszym planie wskutek wojny w Ukrainie) jest sporo – zauważa. – Politycznie jest to więc bardzo ryzykowne dla Państwa Środka. Wydaje się więc, że Chiny i Indie bardziej będą naciskać na Rosję, by wstrzymała się od realizacji takich planów - które, co oczywiste, w strategii Kremla są uwzględnione – dodaje.
Władimir Putin nie może jednoosobowo zdecydować o użyciu broni atomowej
Ekspert przypomina też, że Władimir Putin nie może jednoosobowo zdecydować o użyciu broni atomowej. – System jest tam tak zbudowany, że taką decyzję muszą podjąć trzy osoby jednocześnie. Oprócz prezydenta Rosji zgodę na to muszą wydać: minister obrony i szef sztabu generalnego – mówi prof. Milczanowski. – Wydaje się jednak, że taki konsensus Putin może uzyskać łatwiej niż w kraju, w którym panuje demokracja. W Rosji wszyscy są szantażowani i uzależnieni od satrapy – przypomina ekspert. – To inny system i nasze nadzieje, ze tam są ludzie racjonalni, mogą okazać się płonne – podkreśla.