Rosja wyrzuca niemieckich dziennikarzy. „Mamy do czynienia z zastraszaniem”

Rosyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych postanowiło wydalić korespondenta i kamerzystę z niemieckiej stacji ARD. Ma to być "symetryczna odpowiedź na niemieckie posunięcia przeciwko dziennikarzom rosyjskiej stacji Pierwyj Kanał".

Publikacja: 27.11.2024 18:17

Władimir Putin

Władimir Putin

Foto: Gavriil GRIGOROV / POOL / AFP

rbi

Jak informuje Agencja Reutera, decyzję tę skrytykował WDR, regionalny oddział stacji ARD, odpowiedzialny za wiadomości stowarzyszenia nadawców z Rosji.

– To drastyczny krok. Po raz kolejny ogranicza się naszą zdolność do relacjonowania z Moskwy. Od prawie trzech lat mamy do czynienia z zastraszaniem i utrudnianiem tworzenia naszych reportaży – powiedział dyrektor programowy WDR Joerg Schoenenborn.

Pracownikom niemieckiej stacji ARD nakazano opuścić Rosję

Pierwyj Kanał doniósł, że Niemcy zamykają swoje biuro w Berlinie i w związku z tym dwóm rosyjskim dziennikarzom – korespondentowi i kamerzyście – pracującym dla tego kanału nakazano opuszczenie Niemiec ze względów bezpieczeństwa.

– W odpowiedzi na wydany przez władze niemieckie zakaz obecności i pracy korespondentów Channel One jesteśmy zmuszeni podjąć wzajemne kroki wobec dziennikarzy moskiewskiego biura niemieckiej grupy medialnej ARD – powiedziała rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa.

Moskwa rozważy akredytację nowych dziennikarzy ARD, jeśli Niemcy zapewnią swoim rosyjskim odpowiednikom z Kanału Pierwszego warunki wykonywania tam „normalnej pracy”

Dodała, że ​​ pracownikom niemieckiej stacji nakazano przekazać dokumenty akredytacyjne i opuścić Rosję.

Zacharowa powiedziała jednak, że Moskwa rozważy akredytację nowych dziennikarzy ARD, jeśli Niemcy zapewnią swoim rosyjskim odpowiednikom z Kanału Pierwszego warunki wykonywania tam „normalnej pracy”.

Niemiecki rząd obawia się, że Rosja podejmie „bardzo gwałtowne” działania przeciwko dziennikarzom

Odpowiadając na rosyjską wersję wydarzeń, rzecznik niemieckiego ministerstwa spraw zagranicznych zaprzeczył, jakoby biuro stacji Pierwyj Kanał w Berlinie zostało zamknięte i stwierdził, że wyjazd rosyjskich dziennikarzy był związany z kwestiami kończącego się prawa pobytu.

Czytaj więcej

Władimir Putin przeciw Zachodowi. Cały świat polem bitwy

– Rosyjscy dziennikarze mogą swobodnie i bez przeszkód relacjonować to, co dzieje się w Niemczech. Cała grupa rosyjskich dziennikarzy jest także akredytowana przy Federalnym Biurze Prasowym – powiedział rzecznik na konferencji prasowej.– Prawo pobytu należy do kompetencji krajów związkowych, czyli krajów związkowych, które podejmują decyzje niezależnie od rządu federalnego w Berlinie – dodał.

Rzecznik powiedział też, że rząd jest w bliskim kontakcie z niemieckimi mediami w Moskwie. Obawia się, że Rosja podejmie „bardzo gwałtowne” działania przeciwko dziennikarzom.

Jak informuje Agencja Reutera, decyzję tę skrytykował WDR, regionalny oddział stacji ARD, odpowiedzialny za wiadomości stowarzyszenia nadawców z Rosji.

– To drastyczny krok. Po raz kolejny ogranicza się naszą zdolność do relacjonowania z Moskwy. Od prawie trzech lat mamy do czynienia z zastraszaniem i utrudnianiem tworzenia naszych reportaży – powiedział dyrektor programowy WDR Joerg Schoenenborn.

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Von der Leyen 2.0 stawia na gospodarkę
Polityka
Szczyt w Szwecji: Zaprosić Ukrainę do NATO
Polityka
Nowa Komisja Europejska. Kompromisy i spory na starcie
Polityka
Parlament Europejski zatwierdził skład Komisji Europejskiej
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Polityka
Sondaż: 30 lat minęło, Norwegowie nie zmienili zdania ws. UE
Materiał Promocyjny
Bank Pekao SA z ofertą EKO kredytu mieszkaniowego