- Jeszcze 10 dni temu nie było jasne, czy ten termin zostanie dotrzymany. Pojawiały się obawy, że proces może się przedłużyć ze względu na konieczność wymiany kandydatów i polityczne przepychanki – mówiła Słojewska.
Największe napięcia dotyczyły kandydatów reprezentujących skrajną prawicę. – Włosi i Węgrzy byli największym problemem – Giorgia Meloni wyznaczyła swojego człowieka na komisarza ds. polityki spójności, co nie spodobało się lewicy. Z kolei kandydat Viktora Orbána, wzbudził wątpliwości ze względu na swoje stanowisko jako komisarz ds. zdrowia” – wyjaśnia Słojewska. – Olivier Verhelli To człowiek Orbána, który miał przejąć odpowiedzialność za zdrowie. Lewica obawiała się, że ten wybór podważy wiarygodność Komisji w obszarze praworządności – mówi dziennikarka.
Czy nowej Komisji Europejskiej uda się wprowadzić w życie Zielony Ład?
Dyskusje w Parlamencie dotyczyły także Zielonego Ładu, jednego z najważniejszych projektów unijnych. Teresa Ribera, wicepremier Hiszpanii, objęła funkcję przewodniczącej ds. transformacji energetycznej. - To postać kluczowa dla realizacji Zielonego Ładu, jednak nawet jej kandydatura mogła zostać zablokowana w wyniku politycznych napięć. Lewica i prawica toczyły walki o każdy punkt programu – podkreśla Słojewska.
Transformacja energetyczna wiąże się nie tylko z wewnętrznymi napięciami w Unii, ale także z presją zewnętrzną. – Unia Europejska musi jednocześnie walczyć o utrzymanie pozycji lidera w globalnej walce z kryzysem klimatycznym, co jest trudne w obliczu nacisków ze strony Chin czy Stanów Zjednoczonych – zauważa Słojewska.