Oceny przyszłości prezydenta są różne w kontekście partyjnych przyzwyczajeń. Aż 81 proc. wyborców koalicji rządzącej twierdzi, że prezydent nie powinien obejmować funkcji międzynarodowej czy krajowej. I odwrotnie: 79 proc. ankietowanych z obecnej opozycji (PiS i Konfederacji) twierdzi, że prezydent powinien po zakończeniu kadencji objąć ważne stanowisko. – Ten sondaż potwierdza sytuację na scenie politycznej. Mamy zwolenników i przeciwników prezydenta: PiS oraz koalicję rządząca. Żyjemy w klinczu dwóch światów. Trochę jak w Stanach Zjednoczonych, gdzie są demokraci i republikanie – mówi nam Michał Kabaciński, były poseł, a obecnie PR-owiec. – Ten sondaż pokazuje też, że prezydent Duda przez dwie kadencje – w przeciwieństwie do innych polityków, innych prezydentów – nie potrafił wyjść spoza partyjnego reflektora. Nie wyszedł z tego klinczu między przeciwnikami a zwolennikami PiS. A zapowiadał w swojej drugiej kampanii prezydenckiej, że jego odcięcie się od obozu PiS będzie mocniejsze – dodaje w rozmowie z nami Kabaciński.
Prezydent Andrzej Duda o swojej przyszłości: Mogę pracować fizycznie
Sam prezydent do tej pory nie informował, co będzie robił w przyszłości. W wywiadzie dla dziennika „Fakt” przekonywał jednak, że żadnej pracy nie będzie się wystrzegał. Mówił o swojej przeszłości bez polityki – jako nauczyciel akademicki czy prawnik. – Umiem pracować. Mam dwie ręce, mogę pracować fizycznie, jak będzie trzeba. Nie ma dla mnie problemu – mówił w lutym tego roku. Politycy koalicji rządzącej tymczasem odliczają dni, które pozostały do końca kadencji prezydenta Andrzeja Dudy. I nie ukrywają, że dopiero po jej zakończeniu program koalicji będzie mógł być realizowany.
Również w rozmowach nieoficjalnych politycy będący blisko Pałacu Prezydenckiego nie przesądzają, co prezydent będzie robił po zakończeniu kadencji. Zgodnie z nieoficjalnymi informacjami prezydent nie będzie chciał o tym przesądzać przed końcem kadencji, by nie tworzyć dodatkowego tematu politycznego, który byłby dla niego samego i dla „polskich spraw” (jak mówią jego doradcy) obciążeniem.
W nieoficjalny rozmowach pojawia się też temat zmian w Stanach Zjednoczonych jako sytuacji, w której prezydent będzie miał szansę na międzynarodową, polityczną karierę. Jedno jest raczej pewne (co też słychać w kuluarach): Nie wydaje się, by prezydent planował polityczną, partyjną karierę w Polsce jako lider np. nowej partii na prawicy. Z rozmów wynika jednak, że Andrzej Duda może chcieć mieć wpływ na to, jak prawica w Polsce wygląda – ale nie poprzez zakładanie wprost nowej politycznej formacji.