Wybory prezydenckie w USA: Joe Biden oddał już swój głos

Joe Biden jest jednym z ponad 44 milionów Amerykanów, którzy skorzystali z możliwości wczesnego głosowania.

Publikacja: 28.10.2024 21:20

Wybory prezydenckie w USA: Joe Biden oddał już swój głos

Foto: AFP

adm

Joe Biden, korzystając z możliwości wczesnego głosowania, w poniedziałek oddał swój głos na Kamalę Harris w wyborach prezydenckich – donoszą amerykańskie media. Prezydent USA zagłosował w swojej rodzinnej miejscowości Wilmington w stanie Delaware. 

Wybory prezydenckie w USA: Joe Biden skorzystał z możliwości wczesnego głosowania

Mieszkańcy stanu Delaware od trzech dni mają możliwość oddania głosu przed oficjalnym dniem wyborów prezydenckich, które odbędą się 5 listopada. Jak informuje CBS News, skorzystał z tego Joe Biden.

Po oddaniu swojego głosu prezydent Stanów Zjednoczonych odpowiadał na pytania zebranych przed lokalem wyborczym dziennikarzy. Polityk zapytany został między innymi o inicjatywę szefa Space X Elona Muska, który oferował miliony dolarów wyborcom w kluczowych stanach w zamian za podpisanie politycznej petycji. Jak ocenił Joe Biden, jest to "zupełnie nieodpowiednie”.

Czytaj więcej

Nie tylko Kamala Harris i Donald Trump. Kto jeszcze chce być prezydentem USA?

Prezydent USA skomentował także wysłanie przez Koreę Północną żołnierzy do Rosji. Jak zaznaczył Biden, to "bardzo niebezpieczne”. Ostro skrytykował również potajemne rozmowy Donalda Trumpa z Władimirem Putinem, do których miało rzekomo dochodzić. - Sam pomysł, że oponent Kamali Harris rozmawia z Putinem i dyskutuje o tym, co powinno się zrobić... - stwierdził Biden, nie kończąc wypowiedzi.

Kiedy odbędą się wybory w USA i jak Amerykanie wybierają prezydenta?

5 listopada w walce o fotel prezydenta Stanów Zjednoczonych zmierzą się obecna wiceprezydent Kamala Harris i były prezydent Donald Trump. Tego dnia obywatele USA zdecydują, czy głową państwa zostanie kandydatka Demokratów czy kandydat Partii Republikańskiej. Bezpośredniego wyboru prezydenta dokonują jednak elektorzy, a Kolegium Elektorów, w czasie którego dojdzie do takiego głosowania, zbierze się dopiero w grudniu.

Wybór głowy państwa w Stanach Zjednoczonych wygląda inaczej niż w Polsce – odbywa się kilkuetapowo. Rozpoczyna się od prawyborów, podczas których zwolennicy danej partii wybierają w nich kandydata, który będzie ją reprezentował w wyborach prezydenckich. Ostateczna decyzja w tej sprawie podejmowana jest na konwencji partyjnej. Kandydatem na najważniejszy urząd w państwie może być osoba, która urodziła się w USA (nabyła obywatelstwo na podstawie tzw. prawa ziemi), mieszka w kraju od co najmniej 14 lat i ukończyła 35. rok życia. 

Podczas wyborów obywatele nie głosują na konkretnego kandydata na prezydenta, lecz oddają głosy na elektorów reprezentujących daną partię. Na podstawie wyników każdy stan deleguje elektorów przypisanych do odpowiedniego kandydata. Ich liczba odpowiada liczbie przedstawicieli stanu w Kongresie (w Izbie reprezentantów i Senacie). Kandydatowi, który uzyskał największe poparcie w danym stanie przypadają wszystkie głosy elektorskie z tego stanu, niezależnie od tego, ile faktycznie zdobył głosów w głosowaniu powszechnym. Zgodnie z konstytucją prezydenta wybiera Kolegium Elektorów. Głosują oni na tego kandydata, który wygrał w reprezentowanym przez nich stanie. Prezydentem zostaje ten, kto uzyska głosy ponad połowy elektorów, a więc co najmniej 270 z 538 głosów. Gdyby doszło do remisu i każdy z kandydatów zdobyłby po 269 głosów elektorskich wówczas prezydenta wybiera Izba Reprezentantów.  

Joe Biden, korzystając z możliwości wczesnego głosowania, w poniedziałek oddał swój głos na Kamalę Harris w wyborach prezydenckich – donoszą amerykańskie media. Prezydent USA zagłosował w swojej rodzinnej miejscowości Wilmington w stanie Delaware. 

Wybory prezydenckie w USA: Joe Biden skorzystał z możliwości wczesnego głosowania

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Hybrydy
Skoda Kodiaq. Co musisz wiedzieć o technologii PHEV?
Materiał Promocyjny
Telewizor w inteligentnym, bezpiecznym domu
Polityka
Wybory w Bułgarii. Podejście siódme i być może nie ostatnie
Polityka
Budapeszt w Tbilisi. Dokąd popłynie Gruzja?
Polityka
Donald Trump zapowiedział masowe deportacje z USA. Mówił też o wojnie z Chinami
Polityka
Nie tylko Kamala Harris i Donald Trump. Kto jeszcze chce być prezydentem USA?