Michaił Chodorkowski ostrzega Zachód: Wyciągnięta ręka to dla Putina ręka podniesiona do góry

- Intencje ku negocjacjom są zarówno ze strony Rosji, jak i ze strony Zachodu. Ukraina zaś pyta o to, kto zagwarantuje jej bezpieczeństwo - mówi „Rzeczpospolitej” Michaił Chodorkowski, jeden z liderów rosyjskiej opozycji, niegdyś najbogatszy Rosjanin.

Publikacja: 06.10.2024 15:04

Władimir Putin

Władimir Putin

Foto: Sputnik/Mikhail Metzel/Pool

„Rzeczpospolita”: Czy Putin potrzebuje dzisiaj zamrożenia konfliktu?

Michaił Chodorkowski: Dla Kremla nie ma dobrego wyjścia. Jeżeli Putin przegra wojnę, jego reżim upadnie. A jeżeli dojdzie do zawieszenia broni, Putin pozostanie z wyludnionymi okupowanymi terytoriami, ze zniszczoną infrastrukturą, która pochłaniałaby miliardy dolarów w ciągu kolejnych dziesięcioleci. Trwająca wojna może też doprowadzić do konfrontacji z NATO, która dla niego źle się skończy.

Czytaj więcej

Sondaż: Czy Rosję należy usunąć z Rady Bezpieczeństwa ONZ? Znamy zdanie Polaków

Ma pewien problem. Na razie wysyła na front ochotników-najemników. Ale tego nie wystarczy, by poszerzyć skalę swoich działań nad Dnieprem musiałby przeprowadzić mobilizację i przestawić całe państwo na wojskowe tory. Musiałby wydawać nie 8-9 proc. PKB na wojnę jak teraz, lecz 16 proc. a nawet więcej. A tego Rosjanie mogą nie zaakceptować. Zbyt duże jest ryzyko. Myślę, że również chciałby utrwalić obecny stan rzeczy. Myślę, że intencje ku negocjacjom są zarówno ze strony Rosji, jak i ze strony Zachodu. Ukraina zaś pyta o to, kto zagwarantuje jej bezpieczeństwo.

Pojawiły się doniesienia, że kanclerz Niemiec Olaf Scholz planuje pierwszą od ponad dwóch lat rozmowę telefoniczną z Putinem. Co pan o tym myśli?

Gdyby do tego doszło i zachodni przywódcy znów zaczęliby dzwonić na Kreml, Putin uznałby to za słabość. W Rosji jest takie powiedzenie: „ktoś kamień włożył w jego wyciągniętą rękę" (chodzi o wiersz Michaiła Lermontowa „Żebrak”). Jeżeli Putin zobaczy, że przywódcy Zachodu wyciągają do niego ręce, potraktuje to jako ręce podniesione do góry.

Cała rozmowa ukaże się w poniedziałkowym wydaniu „Rzeczpospolitej” i na stronie rp.pl

Wywiad przeprowadzono podczas Warsaw Security Forum organizowanego przez Fundację im. Kazimierza Pułaskiego. „Rzeczpospolita” była patronem medialnym tego wydarzenia.

„Rzeczpospolita”: Czy Putin potrzebuje dzisiaj zamrożenia konfliktu?

Michaił Chodorkowski: Dla Kremla nie ma dobrego wyjścia. Jeżeli Putin przegra wojnę, jego reżim upadnie. A jeżeli dojdzie do zawieszenia broni, Putin pozostanie z wyludnionymi okupowanymi terytoriami, ze zniszczoną infrastrukturą, która pochłaniałaby miliardy dolarów w ciągu kolejnych dziesięcioleci. Trwająca wojna może też doprowadzić do konfrontacji z NATO, która dla niego źle się skończy.

Polityka
Wpadka kandydata Donalda Trumpa na szefa Pentagonu. Chodzi o Koreę Północną
Polityka
Były premier Gruzji zaatakowany w Batumi. Napastnikami mieli być parlamentarzyści
Polityka
Trump chce Grenlandii. W Chinach wywołało to pytania o Tajwan
Polityka
Izrael umieścił ładunki wybuchowe w irańskich wirówkach do wzbogacania uranu?
Polityka
Prezydent Iranu zapewnia, że jego kraj nie chciał zamordować Donalda Trumpa