„Powiedziałbym po śląsku, panie prezydencie, co myślę o pańskim wecie, ale publicznie nie wypada” – skomentował pod koniec maja premier Donald Tusk decyzję Andrzeja Dudy o zawetowaniu ustawy o języku śląskim. Przewidywała, że miałby on status języka regionalnego, takiego, jaki obecnie ma kaszubski.
Wejście ustawy w życie oznaczałoby możliwość wprowadzenia do szkół dobrowolnych zajęć z języka śląskiego, zdawania go na maturze, montowania dwujęzycznych tablic z nazwami miejscowości oraz dofinansowania działalności związanej z zachowaniem języka przez państwo. Zawetowanie jej przez prezydenta spowodowało wściekłość posłów KO, którzy z uznania języka śląskiego zrobili jedną ze swoich obietnic wyborczych. Jednak mimo weta rząd i tak ma zamiar finansować język śląski – z rezerwy celowej.
Czytaj więcej
Prezydenta Andrzej Duda zawetował ustawę, która uznaje język śląski za język regionalny. 26 kwietnia uchwalił ją Sejm. Teraz prezydent skierował ustawę do ponownego rozpatrzenia przez izbę niższą.
W rezerwie budżetowej zapisano już środki na naukę języka, a teraz rząd chce ją tylko zmodyfikować
O tym, że państwo ma wyłożyć tylko w tym roku 2 mln zł „na przygotowywanie nauczania języka śląskiego (podstawy programowe, podręczniki)” wynikało z uzasadnienia do poselskiego projektu ustawy o języku śląskim. Takie środki zapisano też w ustawie budżetowej na obecny rok, konkretnie w pozycji 49. rezerwy celowej. Ponieważ prezydent zawetował ustawę, nauczanie w tym roku języka śląskiego nie będzie możliwe. Jednak rząd i tak ma zamiar skorzystać z rezerwy, tylko nieco zmienić jej przeznaczenie. Tak wynika z wniosku Ministerstwa Finansów, który trafił już do Sejmu.
Jak tłumaczyła podczas posiedzenia Komisji Finansów Publicznych w Sejmie wiceszefowa resortu Hanna Majszczyk, 2 mln zł ma pójść na „realizację zadań w zakresie edukacji regionalnej, kultury i literatury śląskiej, polegających na zleceniu wybranym uczelniom realizacji studiów podyplomowych dla nauczycieli w zakresie edukacji regionalnej, kultury i literatury śląskiej, przygotowania i upowszechnienia materiałów metodycznych, pomocy dydaktycznych oraz tłumaczeń literatury oraz zleceniu Ośrodkowi Rozwoju Edukacji, placówce doskonalenia nauczycieli prowadzonej przez ministra edukacji o ogólnokrajowym zasięgu, przygotowania i upowszechniania materiałów metodycznych dla nauczycieli, pomocy dydaktycznych oraz tłumaczeń literatury”. Czyli innymi słowy, zamiast na nauczanie języka śląskiego, środki mają iść na inne cele edukacyjne.