Jan Mencwel: Rafał Trzaskowski na prezydenta? Kandydat dobry, ale dla uśmiechniętej Polski

- Rafał Trzaskowski jniekoniecznie jest kandydatem na trudne czasy. Tu może być jego słabość, którą będzie musiał nadrobić. To będzie naprawdę trudne zadanie dla jego sztabu - ocenił Jan Mencwel, działacz społeczny i aktywista miejski, współzałożyciel stowarzyszenia Miasto Jest Nasze, w aktualnej kadencji radny Warszawy.

Publikacja: 03.07.2024 11:54

Jan Mencwel, pytany przez Michała Kolankę o możliwość startu Rafała Trzaskowskiego w wyborach prezydenckich, odrzekł, że obserwuje sondaże i wcale nie jest przekonany, czy obecny prezydent Warszawy jest "pewniakiem".

Mencwel ocenił, że w dzisiejszej sytuacji politycznej Trzaskowskiemu byłoby łatwiej prowadzić kampanię. - Ugrupowania rządzącej koalicji mają obecnie większe poparcie niż w wyborach, w których Andrzej Duda wygrał z Rafałem Trzaskowskim. Z drugiej strony świeżość i nowość, którą wówczas Trzaskowski wnosił do kampanii, już dzisiaj nie działa tak mocno. Pojawiły się też tematy, które wówczas nie były w polityce tak bardzo obecne jak choćby kwestia bezpieczeństwa granicy czy sytuacji geopolitycznej -  ocenił.

Czytaj więcej

Trzaskowski kandydatem na prezydenta Polski? "Co będzie za półtora roku to się okaże"

- Rafał Trzaskowski jest dobrym kandydatem uśmiechniętej Polski, natomiast niekoniecznie jest kandydatem na trudne czasy. Tu może być jego słabość, którą będzie musiał nadrobić. To będzie naprawdę trudne zadanie dla jego sztabu — uważa Mencwel. 

Rafał Trzaskowski kandydatem na prezydenta Polski? "Co będzie za półtora roku to się okaże"

Pytany o sytuację w Małopolsce, gdzie Prawo i Sprawiedliwość forsuje Łukasza Kmitę na stanowisko marszałka, Mencwel powiedział, że ta sytuacja odbija się na obywatelach.

- Współczuję trochę mieszkańcom Małopolski, bo ewidentnie sejmik województwa, który jest bardzo ważną instytucją, padł łupem jakiejś wojny politycznej, którą prowadzi głównie prezes Jarosław Kaczyński i jego politycy. Mam nadzieję, że uda się to wszystko wyprostować, bo cierpi na tym samorząd — stwierdził. 

„Przełamywanie imposybilizmu” w Radzie Warszawy. Czy aktywiści dadzą radę?

Mencwel mówił też o sytuacji po wyborach samorządowych i nowej kadencji Rady Warszawy. - Dużą nowością jest blok radnych, którzy wcześniej byli aktywistami i aktywistkami, a dzisiaj wchodzą do tej Rady ze świeżymi pomysłami, ze świeżymi ideami, z poczuciem, że mogą przełamać ten imposybilizm w wielu sprawach. To słowo, które - jak myślę - oddaje atmosferę w Radzie Warszawy przez ostatnią kadencję - ocenił.

- Zobaczymy, jak na to zareagują przedstawiciele dwóch wielkich partii, które nadal dominują w tej Radzie. Większość ma Platforma Obywatelska, ale my będziemy przedstawiać swoje projekty, będziemy przekonywać, żeby były one przyjmowane i nagłaśniać sytuacje, w których będziemy uważali, że Rada może podjąć błędną decyzję. Tak pewnie się wydarzy także podczas następnej Rady Warszawy.

Jan Mencwel mówi, że Rafał Trzaskowski zmienił nastawienie. W jakiej sprawie?

Pytany o sprawy mieszkaniowe w Warszawie i innych  polskich miastach Jan Mencwel ocenił, że obecnie, po zmianie na ogólnopolskiej scenie politycznej „problemem nie jest brak możliwości, problemem jest brak woli politycznej, żeby zmienić kurs w polityce mieszkaniowej”. Jak dodał, należy zacząć budować realną alternatywę dla rynku zdominowanego przed deweloperów.

Czytaj więcej

Michał Płociński: W Warszawie nokaut. Rafał Trzaskowski jeszcze silniejszy niż wcześniej

- Miesiąc temu mieliśmy dyskusję z udziałem prezydenta Rafała Trzaskowskiego na temat udzielonego mu absolutorium i otwarcia jego drugiej kadencji. Choć widać, że prezydent zmienił trochę front, zmienił nastawienie do spraw miasta, choćby zieleni i przyjaznej przestrzeni miejskiej, to w sprawie mieszkań niestety słyszymy tę samą śpiewkę, którą słyszeliśmy przez ostatnie pięć lat. Prezydent mówi: obiecałem budowę tanich mieszkań na wynajem, ale była pandemia, ale potem wybuchła wojna, ale nie ma pieniędzy, bo PiS zabrał. Mówi, jakby się nic nie zmieniło. Mamy rok 2024! Trzeba zauważyć, że partia, której wiceprzewodniczącym jest Rafał Trzaskowski, rządzi już teraz w kraju — dodał.  

Program Kredyt na Start „sprawdzianem” dla nowego wiceministra Tomasza Lewandowskiego

Jego zdaniem, „sprawdzianem” dla nowego wiceministra rozwoju, odpowiedzialnego za budownictwo, Tomasza Lewandowskiego z Lewicy, będzie sprawa programu Kredyt na Start. - Cały czas nie jesteśmy pewni, co rządząca większość z tym projektem zrobi. Są silne głosy, by ten projekt wprowadzić pomimo głosu ekspertów, pomimo obaw mieszkańców, że doprowadzi do pompowania wzrostu cen. Lewica twierdziła, że jest przeciw temu programowi. Ja mam nadzieję, że nowy wiceminister spróbuje przekonać premiera i większość rządową, że to nie jest właściwy kierunek i powinniśmy przestać dopłacać do kredytów i pompować ceny. Zamiast tego miliardy złotych należałoby przekierować na budownictwo społeczne, realną alternatywę dla tego prywatnego rynku mieszkań. To po prostu się sprawdza - ocenił Mencwel. 

Pytany o to, czy projekt ma szanse na realne poparcie, Mencwel odpowiedział, że to kwestia decyzji politycznej. - Lewica, ale też Trzecia Droga czy Polska 2050 — bo Szymon Hołownia też mówił, że jest przeciwny dopłacaniu do kredytów — powinny ten program zablokować. Ale nie na zasadzie negatywnej, żeby go po prostu nie było. Powinna pokazać, że realną alternatywną jest budowa mieszkań społecznych. Realną alternatywą jest to, co zrobiono choćby we Włocławku i wielu innych miastach, gdzie z tych mieszkań ludzie po prostu korzystają i one są prawdziwą alternatywą dla brania kredytów i kupowania mieszkań na rynku prywatnym — dodał. 

Jan Mencwel przekonywał, że budownictwo społeczne to „wręcz standard w wielu państwach zachodniej Europy, na których w wielu kwestiach się wzorujemy”. - Akurat w sprawach polityki mieszkaniowej jakoś niezupełnie na to nie zwracamy uwagi. Nawet tak europejski polityk jak Donald Tusk, powinien wziąć pod uwagę, że w takich miastach jak Berlin, Paryż - już nie mówię o Wiedniu — mamy udział mieszkań miejskich rzędu 30-40-50, nawet 70 procent jak w Wiedniu. W Warszawie to jest zaledwie 10 procent, a Warszawa nie jest wcale wyjątkiem na tle innych miast - mówił Jan Mencwel.

- Musimy wesprzeć budownictwo miejskie, musimy sprawić, by te proporcje zaczęły się zmieniać. Inaczej nigdy nie dogonimy Europy Zachodniej pod względem mieszkalnictwa. Mamy dziś sytuację, w której siła nabywcza Polek i Polaków jeśli chodzi o metr mieszkania jest jedną z najniższych w całej Unii Europejskiej. Polaków po prostu nie stać na mieszkania, szczególnie przy tych galopujących cenach, pompowanych przez takie programy jak Kredyt na Start — dodał. 

Jan Mencwel, pytany przez Michała Kolankę o możliwość startu Rafała Trzaskowskiego w wyborach prezydenckich, odrzekł, że obserwuje sondaże i wcale nie jest przekonany, czy obecny prezydent Warszawy jest "pewniakiem".

Mencwel ocenił, że w dzisiejszej sytuacji politycznej Trzaskowskiemu byłoby łatwiej prowadzić kampanię. - Ugrupowania rządzącej koalicji mają obecnie większe poparcie niż w wyborach, w których Andrzej Duda wygrał z Rafałem Trzaskowskim. Z drugiej strony świeżość i nowość, którą wówczas Trzaskowski wnosił do kampanii, już dzisiaj nie działa tak mocno. Pojawiły się też tematy, które wówczas nie były w polityce tak bardzo obecne jak choćby kwestia bezpieczeństwa granicy czy sytuacji geopolitycznej -  ocenił.

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
5,3 mln zł za „reprezentowanie sekretarza stanu”? Ministerstwo się pomyliło
Materiał Promocyjny
Dodatkowe korzyści dla nowych klientów banku poza ofertą promocyjną?
Polityka
Kto kandydatem Trzeciej Drogi na prezydenta? Władysław Kosiniak-Kamysz wymienił tylko jedno nazwisko
Polityka
Kaczyński komentuje wizytę Orbána w Moskwie. "Pozostaje naszym sojusznikiem"
Polityka
W Małopolsce PiS nadal kłóci się na całego, kolejny kryzys MON, Olaf Scholz szkodzi Donaldowi Tuskowi
Materiał Promocyjny
Lidl Polska: dbamy o to, aby traktować wszystkich klientów równo
Polityka
Adrian Zandberg komentuje wyniki wyborów w Wielkiej Brytanii. Zwrócił uwagę na „patologię” JOW-ów