Dworczyk był pytany o wydanie ok. 70 mln zł na organizację tzw. wyborów kopertowych, czyli wyborów prezydenckich w formule wyłącznie korespondencyjnej, które ostatecznie się nie odbyły. Kiedy PiS przygotowywał wybory i ponosił związane z tym koszty, nie obowiązywały żadne przepisy, które umożliwiałyby takie działanie (ustawa, po przyjęciu przez Sejm, była procedowana przez Senat).
Michał Dworczyk: Trzeba zapytać dlaczego wybory się nie odbyły
- To prawda. Na tarczę dla przedsiębiorców wydano 200 mld zł, a na inne przeciwdziałania związane z COVID-19 wydano kolejne miliardy — odpowiedział Dworczyk pytany o koszty poniesione w związku z wyborami, które się nie odbyły.
Czytaj więcej
Były szef Kancelarii Premiera Mateusza Morawiekiego pytany o aferę mailową zasłaniał się brakiem pamięci.
- Absolutnie nie deprecjonuje tego, że te pieniądze zostały stracone. Była to jedna z sytuacji nadzwyczajnych, próba organizacji wyborów w takim trybie. Do tego nie doszło. Trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie dlaczego do tego nie doszło — kontynuował.
- Senat przeprowadził obstrukcję i ustawę, którą można przyjąć w dwa dni, celowo procedował przez dni trzydzieści. Zgodnie z prawem, ale było to moim zdaniem działanie antypaństwowe — mówił Dworczyk, zdaniem którego właśnie to uniemożliwiło przeprowadzenie wyborów.