Donald Tusk zapowiada, że pieniądze z KPO wkrótce trafią do Polski
Donald Tusk na koniec oświadczył, że w Europie "nikt nie ma wątpliwości, że nowy rząd zrobi wszystko, aby praworządność wróciła do Polski". - Ja się nie dziwię, że my staliśmy się od pierwszych godzin bardzo wiarygodnym partnerem. I dlatego było bardzo ważne, żeby już teraz pojawiła się pozytywna rekomendacja KE na rzecz wypłaty części środków (z KPO) dla Polski, ponieważ 8 grudnia pierwsze decyzje dotyczące środków dla Polski podejmie ECOFIN, czyli ministrowie finansów UE. Jestem przekonany, że po pozytywnej rekomendacji KE, po tym jak nam wszyscy w Europie uwierzyli, że Polska stanie się znowu praworządnym państwem, że te pieniądze popłyną do kraju - podkreślił. - Będę bardzo, bardzo szczęśliwy jeśli będę mógł przed wigilią powiedzieć pełnym głosem, że mamy bardzo poważny prezent pod choinkę dla wszystkich w Polsce - dodał. - To jest coś więcej niż nadzieja, jestem pewien - zakończył.
Kogo nowa większość postawi przed Trybunałem Stanu? Donald Tusk wskazuje prezesa NBP
Donald Tusk był następnie pytany czy nowa większość postawi polityków PiS przed Trybunałem Stanu.
Trochę głosów nam zabrakło, żebym mógł dzisiaj odpowiedzialnie powiedzieć, że staną dzisiaj przed Trybunałem Stanu - mówię o liczbie mandatów w Sejmie. Jeśli posłanki i posłowie PiS chcieliby się przynajmniej w części przyłączyć do wniosków o Trybunał Stanu dla ministrów czy byłych ministrów to wystarczyłoby głosów na postawienie przed Trybunałem Stanu. W tej chwili dysponujemy większością głosów wystarczającą, by postawić przed Trybunałem Stanu prezesa NBP. Analizujemy tę kwestię - odparł Tusk.
Tusk był też pytany o jego stanowisko wobec zaplanowanego na 22 listopada głosowania w PE, w czasie którego Parlament Europejski ma głosować nad sprawozdaniem Komisji Spraw Konstytucyjnych (AFCO) PE zalecającym zmianę unijnych Traktatów. Przed proponowanymi zmianami ostrzega od pewnego czasu PiS wskazując, że stanowić będą one naruszenie suwerenności Polski. Zmiany przewidują m.in. zwiększenie liczby spraw, w których decyzje podejmowane są większością kwalifikowaną, a nie jednogłośnie (co umożliwia weto).
- Moje stanowisko, i na szczęście to stanowisko podzielają także eurodeputowani z Europejskiej Partii Ludowej, z (Manfredem) Weberem jako szefem tej partii... Nigdy nie ma pewności co do dyscypliny w PE, ale na pewno wszyscy eurodeputowani, którzy pracują ze mną, będą przeciwko przyjęciu tego raportu z poprawkami. I to nie dlatego, żebyśmy byli przeciwko postępującej integracji europejskiej. Europa wymaga naprawy w wielu miejscach, ale najgłupszą metodą będzie brnięcie w ten naiwny bardzo entuzjazm integracyjny. Pamiętamy brexit - jednym z powodów, dla którego Wielka Brytania opuściła UE, był ten naiwny, a czasami nieznośny euroentuzjazm, który zmieniał się w projekty zmieniające charakter Unii Europejskiej - odparł Tusk.