Generał, który zostaje prezydentem, to rzadkość w Europie. Przed wielu laty był Charles de Gaulle we Francji, teraz Rumen Radew w Bułgarii i pan w Czechach. Czy Czesi pana wybrali, bo cenią sobie cechy wojskowych? Na przykład honor, patriotyzm czy porządek?
Nie jestem czynnym generałem od dawna. Zdecydowałem się kandydować na urząd prezydenta, gdy byłem już na emeryturze. Oczywiście ludzie łączą mnie z moją poprzednią karierą w wojsku. Część z nich widziało to jako zaletę, doceniali takie cechy, jak honor, prawda, prostolinijne zachowanie i poczucie odpowiedzialności za obietnice. Ale część postrzegała to jako wadę, bo w ich rozumieniu wojskowy lub były wojskowy jest przyzwyczajony tylko do wydawania rozkazów lub podporządkowywania się rozkazom. Biorąc pod uwagę wynik wyborów, w których dostałem silny mandat, ten pierwszy aspekt najwyraźniej był dla nich ważniejszy.
Czytaj więcej
Republika Czeska i Polska to kraje, które są w absolutnej awangardzie jeśli chodzi o wsparcie dla Ukrainy - mówił prezydent Andrzej Duda na konferencji prasowej po spotkaniu z prezydentem Czech. Warszawa jest drugą (po Bratysławie) zagraniczną stolicą, którą odwiedził po objęciu urzędu gen. Petr Pavel.
Wojna stała się istotnym tematem kampanii przed wyborami prezydenckimi, które pan niedawno wygrał. Pana rywal, były premier Andrej Babiš, sugerował, że nie wysłałby czeskich żołnierzy do obrony Polski czy któregoś z państw bałtyckich. Czyli podważył zobowiązania wynikające z przynależności do NATO. Muszę zapytać: czy Putin może zaatakować jakieś państwo członkowskie sojuszu?
Nie sądzę. Czasem może sprawiać wrażenie szaleńca, ale wierzę, że jest realistą. Bardzo dobrze rozumie siłę NATO oraz słabości swojego kraju i swojej armii, szczególnie po roku wojny w Ukrainie, gdzie nie odniósł żadnego znaczącego sukcesu. Doskonale rozumie, że agresja przeciw jakiemukolwiek państwu członkowskiemu NATO miałaby katastrofalne skutki dla Rosji.