We wtorek Parlament Europejski przyjął projekt przepisów, według których od 2028 r. wszystkie nowe budynki w UE mają być zeroemisyjne. Chodzi o stanowisko dotyczące dyrektywy w sprawie charakterystyki energetycznej budynków (EPBD).
PE chce całkowitego odejścia od używania paliw kopalnych do ogrzewania budynków nowych i remontowanych. Oznaczałoby to brak możliwości instalowania np. pieców gazowych. Przepisy przewidują wprowadzenie świadectw charakterystyki energetycznej budynków i wprowadzenie minimalnych norm. Do 2030 roku budynki mieszkalne musiałyby mieć co najmniej klasę energetyczną E (budynki publiczne - do 2027 r.).
Czytaj więcej
We wtorek Parlament Europejski przyjął projekt przepisów, które mają przyspieszyć tempo renowacji budynków, zmniejszyć zużycie energii i obniżyć emisje gazów cieplarnianych.
- To kolejna utopia Unii Europejskiej. Nie wiem jak oni są w stanie to wyegzekwować - skomentował w Radiu Plus poseł PiS Marek Suski. Na uwagę, że Ministerstwo Rozwoju i Technologii już pracuje nad przepisami wychodzącymi naprzeciw propozycjom UE, polityk odparł: - Oczywiście ten kierunek jest kierunkiem, który pewnie będzie, natomiast to nie jest tak, że można powiedzieć - cztery lata, koniec.
Na posiedzeniu Rady Europejskiej w grudniu 2020 r. przyjęty został cel redukcji emisji netto gazów cieplarnianych o 55 proc. do 2030 r. Premier Mateusz Morawiecki (wiceprzewodniczący PiS) nie skorzystał wówczas z możliwości weta. W 2021 r. KE przyjęła pakiet propozycji "Fit for 55", zakładający ograniczenie emisji w UE o co najmniej 55 proc. do 2030 roku.