Jak uważa Bloomberg, może to być sygnał, że europejska firma woli zmniejszyć swoje uzależnienie od Wall Street w sytuacji, kiedy stosunki między Waszyngtonem a Europą są coraz bardziej napięte.
Teraz to Deutsche Bank ma pomóc Leonardo w negocjacjach z Airbusem i Thalesem, które są gotowe do połączenia swoich działów kosmicznych i satelitarnych, aby wspólnie stworzyć konkurenta dla SpaceX Elona Muska. Przedstawiciele Leonardo, Bank of America i Deutsche Banku nie komentują tej informacji.
Nie chcą zależności od Wall Street
Kilka tygodni temu, kiedy jeszcze stosunki między USA a Europą nie były tak napięte, Leonardo wynajął doradców amerykańskich, ale szybko okazało się, że mogło dojść do konfliktu interesów – pisze Bloomberg powołując się na anonimowe źródła.
Nie był to jednak jedyny powód. Wszystko wskazuje na to, że Włosi w tym wypadku postanowili jednak polegać na firmie europejskiej, a nie uzależniać się od Wall Street.
Tę teorię potwierdzają europejskie banki, które notują obecnie rosnące zainteresowanie ze strony unijnych firm, które szykują się do przejęć, bądź szukają finansowania. Wcześniej często korzystały ze wsparcia amerykańskich instytucji finansowych i ich doradców. Natomiast tendencja odwróciła się od momentu ponownego wprowadzenia się Donalda Trumpa do Białego Domu.