„Sztuka w muzeum na półce, a nie w naszej spółce” oraz „Był Michałów, była Białka, Janów to jest inna bajka” – takie transparenty wiszą przy wjeździe do Stadniny Koni Janów Podlaski. Od poniedziałku trwa tam blokada pracowników, mająca na celu uniemożliwienie wjazdu nowej prezes Hannie Sztuce.
Na tę funkcję została powołana w poniedziałek przez nadzorujący stadninę Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa. Alina Sobieszak, redaktor naczelna branżowego „Araby Magazine”, mówi „Rzeczpospolitej”, że choć ostatnie lata przyniosły stadninie prawdziwa karuzelę prezesów, jest to pierwszy taki protest. – Pracownicy uznali, że muszą walczyć o swoje, bo po prostu mają dosyć. Widać, że ławka w KOWR jest krótka, jednak nie zmienia to faktu, że pomysł z Hanna Sztuką jest najgorszy z możliwych.
Złe doświadczenia
Chodzi o to, że Sztuka wcześniej była głównym hodowcą w stadninie w Michałowie, a następnie kierowniczką w Białce, gdzie zbierała złe recenzje. Kontrowersje budzi zwłaszcza okres jej pracy w Michałowie. Zasłynęła ostrym podejściem do pracowników, zdaniem wielu fachowców stadnina podpisywała niekorzystne dla siebie umowy dzierżawy koni, kontrowersje budzi też rola, którą pełnił włoski pośrednik Simone Leo.
Ze stadniny Sztuka została zwolniona dyscyplinarnie, choć – jak sama potem twierdziła – odwołała się do sądu pracy, w którym wygrała. Marek Szewczyk, były naczelny „Konia Polskiego”, pisał na swoim blogu, że Sztuka nie chciała oddać rzeczy stadniny, m.in., telefonu komórkowego, aparatu czy kluczyków do samochodu, a sprawa też skończyła się w sądzie. – Jest osobą, która poczyniła wiele szkód w michałowskiej hodowli, wiedza na ten temat jest w tym niewielkim środowisku dobrze znana, więc pracownicy mają się czego obawiać – mówi nam Marek Szewczyk.
W liście, który do dyrektora KOWR skierowali pracownicy spółki, pytają: „Jak można (…) powołać osobę tak kontrowersyjną, która w świecie hodowców koni czystej rasy arabskiej jest powszechnie uznawana za osobę, która nigdy nie kierowała się dobrem objętych przez siebie jednostek, a raczej własnym interesem?”.